Uderzenia w naszą planetę pokaźnych obiektów kosmicznych miały miejsce już wielokrotnie, świadczą o tym gigantyczne kratery. Podobne ślady są na Marsie i Księżycu. Skutkami uderzenia mogą być globalne zmiany klimatu, zagłada gatunków i cywilizacji.
Pojawiały się różne pomysły, jak zapobiec takiej katastrofie. Naukowcy proponowali zdetonowanie na groźnym obiekcie ładunku nuklearnego. Model komputerowy takiego wybuchu wykazał jednak, że powstanie wiele mniejszych obiektów, których toru nie sposób będzie przewidzieć, a które też będą groźne w przypadku kolizji z Ziemią.
Rozważano zepchnięcie niebezpiecznego obiektu z jego trajektorii za pomocą silników rakietowych, ale pomysł ten na razie przekracza techniczne możliwości naszej cywilizacji.
Dlatego wielkie zainteresowanie wzbudził sponsorowany przez ONZ konkurs na metodę obrony przed niebezpiecznymi asteroidami: „Move an Asteroide Technical Paper Competition”. Zwyciężył Sung Wook Peak z Massachusetts Institute of Technology – MIT. Przedstawił projekt, według którego duża ilość farby wystarczy do zapobieżenia kosmicznej katastrofie.
Nie jest to przesądzone, ale astronomowie nie wykluczają, że może do niej dojść za 17 lub za 24 lata. Zagrożenie spowoduje asteroida Apophis odkryta w 2004 roku. Ma średnicę 270 m i masę 27 milionów ton, leci z prędkością 30 km/s. W 2029, a potem w 2036 r. znajdzie się w odległości 38 tys. km od Ziemi. Według specjalistów z NASA prawdopodobieństwo zderzenia będzie wynosiło 1 do 0,0000043. Jednak nie jest równe zeru.
Sung Wook Peak chce sprowadzić niebezpieczeństwo do zera za pomocą 5 ton białej farby i efektu Jarkowskiego. Pod koniec XIX wieku ten rosyjski inżynier polskiego pochodzenia dowiódł, że trajektoria małego obiektu kosmicznego na orbicie okołosłonecznej zmienia się pod wpływem promieniowania termicznego wywołanego ciepłem powstającym na powierzchni tego obiektu – pod wpływem promieni słonecznych. Jeśli taki obiekt obraca się wokół własnej osi, emisja ciepła sprawia, że powstaje bardzo małe ciśnienie promieniowania słonecznego, w jakimś kierunku.
Taki efekt proponuje wywołać i wykorzystać na Apophisie Sung Wook Peak. Trzeba go pokryć białą farbą w postaci maleńkich kuleczek. Malowanie odbyłoby się dwa razy, za pierwszym razem farba z pojemnika rozbitego o powierzchnię asteroidy pokryłaby jej jedną połowę, a gdy wykona pół obrotu wokół osi, roztrzaskałby się o nią drugi pojemnik z farbą. Pokryłaby ona asteroidę warstewką grubości 5 mikrometrów (pięciu milionowych metra).