Prace te prowadzone są w ramach programu PlanetQuest. Jego celem jest wyszukiwanie w kosmosie globów podobnych do Ziemi. Projektowana struktura będzie swego rodzaju połączeniem kwiatu słonecznika i parasola. Kosmiczny obiekt tego kształtu będzie współpracował z dostosowanym specjalnie do niego kosmicznym teleskopem. Rolą słonecznikowo-parasolowej struktury będzie ułatwianie dokonywania obserwacji teleskopem i wykonywanie zdjęć nawet najdalej położonych obiektów.
Niezwykła czasza będzie ustawiana w takiej pozycji, aby znaleźć się między teleskopem a egzoplanetą w czasie dokonywania obserwacji. W takiej pozycji, czasza będzie blokowała promieniowanie docierające z gwiazdy, którą okrąża ta planeta. Ta czasza sprawi, że do teleskopu dotrze praktycznie tylko światło odbite od planety, nie zakłócone bezpośrednim świałem z gwiazdy.
- Będzie to swego rodzaju bardzo specjalistyczny ekran w przestrzeni kosmicznej. To coś innego niż robiliśmy dotąd. Dotychczas teleskop wykonuje wszystko, dlatego jego rozmiary są dość pokaźne. Nowa technologia umożliwi budowę teleskopów mniejszych, a tym samym tańszych — wyjaśnia dr Sara Seager, astrofizyk z Massachusetts Institute of Technology, biorąca udział w pracach projektowych.
Według wstępnych szacunków, na zrealizowanie tego projektu potrzeba równowartości 800 milionów euro. Pozwoli on naukowcom bardzo dokładnie obserwować około 55 gwiazd z układami planetarnymi w ciągu trzech lat. Tak duża intensywność poszukiwań powinna doprowadzić do odkrycia planety podobnej do Ziemi.