Bez umowy przedwstępnej kwota na poczet zakupu auta nie jest zadatkiem

Aby część kwoty wpłaconej na poczet zakupu auta była zadatkiem, trzeba zawrzeć umowę przedwstępną i określić w niej termin zawarcia transakcji.

Publikacja: 03.10.2013 09:12

Kwota wpłacona na konto sprzedającego w celu rezerwacji auta to zaliczka, jeżeli nie było umowy przedwstępnej. Tak uznał Sąd Okręgowy w Kielcach (sygnatura akt: II Ca 198/13).

Karol B. wystawił do sprzedaży samochód za pośrednictwem Allegro. Na ofertę odpowiedział Robert K. Panowie uzgodnili cenę. Robert K. przelał na konto sprzedającego 1000 euro. Do transakcji jednak nie doszło. Karol B. trzy tygodnie późnej sprzedał samochód innej osobie.

Niedoszły nabywca zażądał zwrotu równowartości zapłaconej kwoty, przekonując, że była zaliczką. Karol B. odmówił, twierdząc, że owa suma stanowiła zadatek gwarantujący, że umowa dojdzie do skutku.

Sprzedający auto powinien określić kupującemu termin wpłaty pełnej kwoty

Karol B. twierdził, że Robert K. miał samochód kupić na kredyt, ale po trzech tygodniach oświadczył mu, że kredytu nie dostanie, bo przebywa za granicą. Robert K. zaś przekonywał, że kiedy zgromadził odpowiednią kwotę, okazało się, że zarezerwowany samochód został już sprzedany.

Sąd Rejonowy w Kielcach dał wiarę sprzedawcy samochodu i stwierdził, że wpłacona kwota miała charakter zadatku, który miał przepaść w razie niezawarcia umowy. Karol B. słusznie więc ją zatrzymał.

Inaczej sprawę ocenił Sąd Okręgowy w Kielcach. Nie znalazł dowodów na to, że Robert K. wycofał się z zawarcia umowy. Skoro strony nie uzgodniły ostatecznego terminu rezerwacji, sprzedaż samochodu bez wyznaczenia terminu sfinalizowania transakcji była nieusprawiedliwiona. Do zawarcia umowy nie doszło więc za sprawą sprzedawcy auta.

Nadto obie strony – jak wynika z materiału dowodowego – zeznały, że wpłacona kwota miała na celu rezerwację samochodu. Była więc zaliczką, którą w razie niedojścia do skutku sprzedaży należy zwrócić jako świadczenie nienależne.

Sąd okręgowy podniósł także, że spornej umowy nie można uznać za przedwstępną już choćby dlatego, że żadna ze stron nie określiła terminu zawarcia umowy przyrzeczonej.

Pozwany Robert B. nie może zatem przeciwstawiać żądaniu Karola B. roszczenia odszkodowawczego z art. 390 § 1 k.c., skoro to za jego przyczyną nie doszło do sprzedaży. Nie wyznaczając bowiem terminu finalizacji transakcji, jednostronnie od umowy odstąpił, sprzedając samochód innemu nabywcy.

Kwota wpłacona na konto sprzedającego w celu rezerwacji auta to zaliczka, jeżeli nie było umowy przedwstępnej. Tak uznał Sąd Okręgowy w Kielcach (sygnatura akt: II Ca 198/13).

Karol B. wystawił do sprzedaży samochód za pośrednictwem Allegro. Na ofertę odpowiedział Robert K. Panowie uzgodnili cenę. Robert K. przelał na konto sprzedającego 1000 euro. Do transakcji jednak nie doszło. Karol B. trzy tygodnie późnej sprzedał samochód innej osobie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek