Upadłość biura podróży a konsul

Po upadłości biura podróży pewna jest tylko pomoc konsula.

Publikacja: 10.07.2014 08:52

Województwa nie wiedzą, jak interpretować ustawę o usługach turystycznych. Nie pomagają im w tym nawet wyroki sądów. W rezultacie w razie upadłości biura podróży część marszałków sprowadzi turystów do kraju, ale tylko jeśli wystarczy na to pieniędzy z zabezpieczeń finansowych. Część nie zamierza robić nic poza wydaniem dyspozycji wypłaty pieniędzy z zabezpieczenia finansowego biura.

– Trzeba jasno uregulować, kto jest odpowiedzialny za realizację całej akcji sprowadzania turystów w razie wyczerpania środków z gwarancji – uważa Aleksandra Marzyńska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Gdy przewodniczący sejmowej podkomisji do spraw turystyki dowiedział się od „Rz", że aż sześciu marszałków w ogóle nie pomoże turystom w powrocie, zapowiedział zmianę prawa.

– Potrzebna jest szybka inicjatywa ustawodawcza – mówi poseł Andrzej Gut-Mostowy. W tym sezonie jednak nie zmieni się nic.

Rozbieżności ?w orzecznictwie

Nic dziwnego, że marszałkowie zajmują inne stanowiska, bo nawet sądy różnią się w podejściu do powrotu turystów do kraju.

– Według orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu marszałek nie powinien organizować powrotu turystów do kraju. Skład orzekający zastosował wykładnię gramatyczną ustawy. Rzeczywiście, z literalnego brzmienia przepisów nie wynika, że jeśli zabraknie środków z zabezpieczenia na wypadek bankructwa wykupionego przez biuro, marszałek powinien skorzystać z innych źródeł, by ściągnąć turystów do kraju – tłumaczy prof. Hanna Zawistowska z Katedry Turystyki Szkoły Głównej Handlowej.

Zdaniem sądu rola marszałka sprowadza się do wystąpienia do ubezpieczyciela o wypłatę sumy gwarancyjnej.

Warszawski Sąd Okręgowy stwierdził zaś, że wprawdzie z brzmienia przepisów nie wynika bezpośredni obowiązek organizowania przez marszałka powrotu uczestników imprez bankrutującego biura, ale dokonując ich wykładni, trzeba wziąć pod uwagę cel, który chciano osiągnąć. Sąd uznał, że marszałek województwa ma obowiązek sprowadzić do kraju wszystkich klientów niewypłacalnych biur. Zauważył jednak, że jest luka w przepisach. Nie wiadomo, skąd marszałek ma wziąć pieniądze, gdy zabraknie tych z gwarancji.

Stanowisko resortu

Ministerstwo Sportu i Turystyki twierdzi, że marszałkowie powinni organizować powrót klientów niewypłacalnych biur podróży do wysokości gwarancji. Turystów, dla których nie wystarczy pieniędzy, odsyła do konsulatów. Podkreśla, że jeden z sekretariatów zajmuje się monitorowaniem problemów klientów niewypłacalnych biur oraz ewentualnym udzielaniem pomocy marszałkom przy sprowadzaniu ich do kraju. To jednak za mało.

Województwa nie wiedzą, jak interpretować ustawę o usługach turystycznych. Nie pomagają im w tym nawet wyroki sądów. W rezultacie w razie upadłości biura podróży część marszałków sprowadzi turystów do kraju, ale tylko jeśli wystarczy na to pieniędzy z zabezpieczeń finansowych. Część nie zamierza robić nic poza wydaniem dyspozycji wypłaty pieniędzy z zabezpieczenia finansowego biura.

– Trzeba jasno uregulować, kto jest odpowiedzialny za realizację całej akcji sprowadzania turystów w razie wyczerpania środków z gwarancji – uważa Aleksandra Marzyńska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo