Nowe ułatwienia dla banków to niższe opłaty sądowe w sprawach wytaczanych klientom.
Bankowe przywileje
Chodzi o to, że Sejm w noweli znoszącej BTE już po upływie dwóch tygodni od wejścia w życie ustawy przyjął poprawkę ograniczającą opłaty sądowe w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych. Nie może być ona wyższa niż 1000 zł. Zwykłe osoby czy firmy muszą uiszczać wpis w wysokości 5 proc. wartości sporu, chyba że opłata sięgnie 100 tys. zł. Wtedy nie trzeba płacić więcej. Banki z limitem 1000 zł są więc w dużo lepszym położeniu.
– Wiele osób nie jest w stanie wnieść pozwu albo apelacji bądź ogranicza żądanie, bo ich nie stać na wpis. Bankom pieniędzy nie brakuje, więc są ostatnią branżą, która powinna mieć takie udogodnienia. Jestem tym zbulwersowany – mówi „Rz" mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Stop Wyzyskowi.
Podobnego zdania jest adwokat Andrzej Michałowski: – Należy popierać obniżki opłat sądowych, ale powinny dotyczyć wszystkich jednakowo.
O losie samego BTE przesądził Trybunał Konstytucyjny 14 kwietnia 2015 r., uznając to narzędzie w rękach banków za niekonstytucyjne. Trybunał odroczył jednak wejście w życie wyroku do 1 sierpnia 2016 r., aby dać ustawodawcy i bankom czas na łagodne przejście do nowych regulacji.