Więcej o kredycie przed zawarciem umowy

Kredytodawcy będą mieli więcej obowiązków informacyjnych wobec potencjalnego klienta

Publikacja: 18.01.2010 06:45

Więcej o kredycie przed zawarciem umowy

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman Bos Roman Bosiacki

Konsument jeszcze przed podpisaniem umowy kredytowej powinien mieć pełną świadomość zagrożeń, które czekają go po rozpoczęciu płacenia rat. Mają temu służyć nowe rozwiązania w informacyjnych obowiązkach przedkontraktowych, czyli dotyczące formuły reklamy kredytowej i obowiązku przedstawienia przez bank Standardowego Europejskiego Arkusza Informacyjnego potencjalnemu kredytobiorcy. W ślad za dyrektywą unijną rząd przyjął już założenia do projektu ustawy o kredycie konsumenckim przygotowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Obecne obowiązki informacyjne banków wobec klientów skutecznie zabezpieczają interesy konsumentów. W Polsce sprawnie działają instytucje prokonsumenckie. Przestrzegam przed planami rozszerzenia formalnych uprawnień konsumentów, które w praktyce nie będą miały znaczenia – mówi radca prawny Jerzy Bańka, doradca prezesa Związku Banków Polskich.

Dodaje, że dyrektywa o kredycie konsumenckim była oparta na doświadczeniach krajów starej Unii. Nie do końca odpowiada ona wymogom polskiego rynku i oczekiwaniom naszych konsumentów.

– Mechaniczne przeniesienie postanowień dyrektywy może spowodować przeregulowanie rynku ze szkodą dla klientów banków. Myślę, że w toku prac legislacyjnych znajdzie się propozycja, która optymalnie rozwiąże problem – konkluduje doradca.

Justyna Obrębska z UOKiK tłumaczy jednak:

– O przedkontraktowych obowiązkach informacyjnych kredytodawców decyduje reguła maksymalnej harmonizacji przepisów. Odstępstwo od postanowień dyrektywy nie jest możliwe. Wszystkie kraje Unii mają ich przestrzegać. Jej zdaniem przedsiębiorcy będą unikać reklamy, w której znajdą się konkretne informacje liczbowe dotyczące oferowanego kredytu. – Wybiorą reklamę wizerunkową, zwłaszcza że kolejnym dla nich kłopotem będzie konieczność powoływania się w reklamie na reprezentatywny przykład. Przekazywanie Standardowego Arkusza stanie się też obowiązkowe – dodaje Justyna Obrębska.

Kredytodawcy zostaną zobowiązani do zamieszczania w reklamie informacji o stopie oprocentowania kredytu, całkowitej jego kwocie, rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania. Podadzą też, czy stopa oprocentowania jest zmienna, stała lub mieszana, czy jest konieczność zawarcia umowy ubezpieczenia. Dziś prawo zmusza do podawania w reklamach jedynie rzeczywistej rocznej stopy ich oprocentowania.

W reklamie będą musiały się znaleźć informacje wynikające z tzw. reprezentatywnego przykładu. Nie będą więc uznaniowe, czyli takie, które służą łudzeniu kredytobiorcy. Mają dotyczyć przynajmniej dwóch trzecich umów, które zostaną zawarte na skutek reklamy.

– Jest pytanie, czy w ogóle istnieją instrumenty pozwalające wykazać, ile umów zostanie zawartych w wyniku działania reklamy. Postulowany ułamek 2/3 umów może być czysto teoretyczny. Kredytodawcy będą musieli na własne ryzyko ustalać reprezentatywny przykład na podstawie własnych analiz. Jego prawidłowość łatwo będzie podważyć – uważa Sławomir Szepietowski, partner kancelarii Lexdirekt Widzewicz, Szepietowski.

– Potencjalni klienci obciążeni nadmiarem informacji mogą się czuć zdezorientowani, a nawet zmanipulowani przez oferenta. Nie zawsze szczegółowa regulacja działa na korzyść konsumenta – dodaje.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara