Tak wynika z istotnego dla przedsiębiorców wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (VI SA/Wa 1902/07). Sędziowie uznali, że nie wystarczy zgodność towaru z normami bezpieczeństwa, ale – gdy producent obiecał klientom wyższą jakość i parametry techniczne – to powinien ich dotrzymać. Samo spełnienie norm technicznych nie oznacza zresztą jeszcze, że produkt jest bezpieczny. Firmy powinny więc być ostrożne, bo gdy wprowadzą na rynek produkt niebezpieczny, to mogą otrzymać karę pieniężną nawet do 100 tys. zł.
W lipcu 2006 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakazał jednemu z producentów przedłużaczy elektrycznych, aby powiadomił konsumentów o zagrożeniu, jakie te produkty stwarzają. Ostrzeżenie miało mieć formę ogłoszenia opublikowanego w gazecie o zasięgu ogólnopolskim i zawierać dokładny opis zagrożenia spowodowanego przez produkt, charakterystykę partii niebezpiecznych towarów i okresu, w jakim trafiły na rynek.
To efekt skargi konsumenta, któremu przedłużacz uszkodził kuchenkę – stopiły się części plastikowe, m.in. gniazda i przewody. Biegły ze Stowarzyszenia Elektryków Polskich zbadał urządzenie i ocenił, że niektóre jego części zbytnio się nagrzewają. Przyrost temperatury przekracza dopuszczalne wartości, co może być powodem uszkodzenia gniazdka, oparzeń, porażenia prądem, a nawet pożaru.
Po proteście producenta, który stwierdził, że zastosowano zbyt duże natężenie prądu (16 amperów zamiast 12), UOKiK zamówił też opinię w tej sprawie na Politechnice Warszawskiej. Potwierdziła ona wcześniejsze badania. Producent powoływał się tymczasem na to, że posiada stosowne badania i certyfikaty, sprawozdania różnych jednostek badawczych, które potwierdzają bezpieczeństwo badanego przedłużacza.
UOKiK powołał się na art. 5 i 10 ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów (DzU z 2003 r. nr 229, poz. 2275 ze zm.). Wynika z nich, że producent musi wprowadzać na rynek tylko bezpieczne towary. Produktem bezpiecznym jest zaś taki towar, który w zwykłych warunkach używania (albo w takich, które dadzą się w sposób uzasadniony przewidzieć), z uwzględnieniem czasu korzystania z produktu, a także w zależności od rodzaju produktu, sposobu uruchomienia oraz wymogów instalacji i konserwacji, nie stwarza żadnego zagrożenia dla konsumentów. Jeśli produkt taki stwarza znikome zagrożenie, które da się pogodzić z jego zwykłym używaniem i uwzględnia wysoki poziom wymagań dotyczących ochrony zdrowia i życia, to też może być uznany za bezpieczny.