22 lipca 2010 r. Komisja Europejska opublikowała doroczne sprawozdanie dotyczące zatrzymań celnych towarów podejrzanych o naruszenie praw własności intelektualnej. Z raportu wynika, że spadła liczba zatrzymań podróbek ze 178 mln sztuk towarów w 2008 r. do 118 mln w roku 2009. Mniej było także spraw 49 tys. w 2008 r., a 43 tys. w ubiegłym roku.
Zdaniem Tomasza Koryzmy, radcy prawnego, partnera w kancelarii Baker & McKenzie, spadek liczby zatrzymań i spraw nie musi wynikać z poprawy działania służb celnych. Może bowiem być efektem recesji, jaka dotknęła Europę.
- Przy całej atrakcyjności cenowej podrabianych towarów liczba odbiorców i zapotrzebowanie na towary spadło - ocenia mec. Koryzma.
W tym samym czasie wzrosła liczba firm, które złożyły wnioski do służb celnych o zapewnienie rocznej ochrony celnej ich towarom. Przedsiębiorcy zainteresowani ochroną celną złożyli bowiem w 2009 r. prawie 15 tysięcy takich wniosków, podczas gdy rok wcześniej było ich niespełna 13 tysięcy. Co ciekawe, wzrost liczby wniosków o roczną ochronę celną towarów nastąpił przy jednoczesnym spadku zatrzymań towarów podejrzanych o naruszenie praw własności intelektualnej, a także spadku liczby spraw (przypadków).
Wciąż największym producentem podróbek pozostają Chiny (64 proc. ogółu). W podróbkach zabawek celuje Egipt, a Zjednoczone Emiraty Arabskie w podrabianych lekach. W 2009 r. pojawiły się za to inne ciekawe trendy. Nastąpił chociażby spadek liczby podrabianych DVD i CD, co zdaniem eksperta z kancelarii Baker & McKenzie może wynikać z faktu, iż społeczeństwo przerzuciło się na inne nośniki. Rośnie natomiast liczba podrabianych leków.