Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotowuje kolejny raport o działalności biur podróży. Ze wstępnych informacji, do których dotarła „Rz", wynika, że jest lepiej niż w minionych latach.
– Wciąż jednak zdarzają się w umowach klauzule niedozwolone, głównie z próbami przerzucania odpowiedzialności na turystów – przyznaje Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.
Jedno biuro próbowało w umowie wyłączać swą odpowiedzialność za utracony bagaż. Inne zaznaczały w folderach, że przedstawione w nich informacje mogą zawierać nieścisłości. Tymczasem art. 12 ust. 2 ustawy o usługach turystycznych przewiduje, że jeśli z umowy nie wynika co innego, to informacje przedstawione w broszurach reklamowych czy katalogach są wiążące. Dotyczy to zresztą obydwu stron. Jeśli w folderze zaznaczono, że klimatyzacja jest włączana tylko w określonych miesiącach, klient nie może się skarżyć, że o tym nie wiedział.
Chociaż wielokrotnie już UOKiK kwestionował klauzule dotyczące ponoszenia przez klientów kosztów odstępowania od umowy, to biura wciąż próbują je wprowadzać.
– Jeśli konsument rezygnuje z wycieczki, zazwyczaj musi ponieść konsekwencje finansowe. Nie można ich jednak ustalać sztywno w umowie. Za każdym razem biuro musi wykazać, jakie koszty poniosło, bo tylko do ich zwrotu klient jest zobowiązany