Abonent musi wiedzieć co zmienia się w programach

Tak wynika z niedawnej decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (numer decyzji: RGD.8/2011).

Badała ona działalność spółki Multimedia, dostawcy m.in. telewizji cyfrowej. W listopadzie2009 r. poinformowała ona klientów, że zmieni się jej program. Nie wskazała przy tym, które programy znikną, a jakie się pojawią. Informacja, zamieszczona na odwrocie faktury, brzmiała: „Z dniem 1 stycznia 2010 r. zmianie ulegnie oferta programowa (...). Informujemy, iż w przypadku braku akceptacji nowej oferty programowej (w miejsce programów tematycznych nadawanych przez grupę Polsat wprowadzone zostaną nowe, równie atrakcyjne programy) przysługuje prawo wypowiedzenia umowy".

Dopiero w następnym miesiącu spółka rozesłała do klientów ulotki, w których informowała, że zamiast programów Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat 2 pojawią się programy Eurosport HD, nSport HD oraz SportKlub+.

Prawo telekomunikacyjne

w art. 60 nakazuje doręczać abonentom treść każdej proponowanej zmiany warunków z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego i poinformować ich o prawie do odstąpienia od umowy. UOKiK poprosił o interpretację tego przepisu Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Abonenci mają prawo wypowiedzieć umowę, jeśli zmieniła się oferta

Zdaniem UKE, informując o zmianach w ofercie programowej, operator musi nie tylko wskazać, które programy zostaną z niej usunięte, ale także te, które je zastąpią. „Bez tej podstawowej wiedzy abonent nie może podjąć decyzji o zaakceptowaniu zmian warunków umowy bądź jej wypowiedzeniu" – uzasadnił swoją opinię.

UOKiK zgodził się z tą argumentacją i uznał postępowanie spółki za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. W informacji na fakturze nie wskazano bowiem programów likwidowanych i wchodzących. Ulotka, którą przesłano w grudniu, była spóźniona. Klient musi bowiem mieć możliwość wypowiedzenia umowy, zanim zaczną obowiązywać zmiany programowe. Tymczasem, przestrzegając miesięcznego terminu wypowiedzenia umowy, klienci nie zdążyliby tego uczynić przed 1 stycznia 2010 r., od kiedy rozpoczęto nadawanie zmienionego programu. Co więcej, ulotki – chociaż powinny – nie były adresowane imiennie.

Spółka odpierała zarzuty, odwołując się do dyrektywy unijnej o usłudze powszechnej, która jej zdaniem została źle wprowadzona do polskich przepisów. Argumentowała, że jeśli zmiany są korzystne dla abonentów, to nie ma obowiązku umożliwiania im wypowiedzenia umowy.

Nie przekonała jednak kontrolerów. Przywołali oni słowa samego operatora, który nazwał nową ofertę „równie atrakcyjną", a więc nie korzystniejszą. Kara nałożona na spółkę wyniosła ponad 208 tys. zł.

numer decyzji: RGD.8/2011

Czytaj też:

Zobacz więcej:

» Prawo dla Ciebie » Konsumenci » Umowy » Umowy z operatorami telekomunikacyjnymi