Z tego artykułu dowiesz się:
- Które kraje analitycy uważają za najbardziej zagrożone rosyjską agresją?
- Jakie są możliwe scenariusze ewentualnych działań Rosji przeciwko państwom NATO?
- Dlaczego Kreml nie jest obecnie zdolny do inwazji na państwa bałtyckie?
- Jaką rolę odgrywa Estonia w scenariuszach potencjalnego konfliktu z Rosją?
- Jakie mogą być konsekwencje ewentualnych działań Rosji dla NATO i Europy?
– Rosja obecnie nie zamierza napadać na jakieś państwo bałtyckie czy też na NATO w całości – powiedział Kaupo Rosin, szef wywiadu estońskiego, jednego z lepiej poinformowanych w Europie o rosyjskich zamiarach.
Ledwo jednak tydzień wcześniej European Council on Foreign Relation (ECFR) wskazał właśnie Estonię jako jednego z członków Sojuszu najbardziej zagrożonego rosyjskim atakiem – i to uderzeniem wojskowym, a nie jak dotychczas atakami hybrydowymi.
Najbardziej zagrożona jest Estonia – od 2013 r.
Według analityków think tanku Kreml mógłby się zdecydować na zaatakowanie pogranicznej, estońskiej Narwy w większości zamieszkałej przez rosyjską mniejszość. Natarcie mogłoby przybrać formę ataku hybrydowego: najpierw byłaby kampania propagandowa przeciw „dyskryminacji Rosjan” pod tradycyjnymi hasłami Kremla „obrony ludności rosyjskojęzycznej”. Później zaś rozruchy w mieście sterowane przez GRU z drugiej strony pogranicznej rzeki, a w końcu albo pojawienie się „zielonych ludzików”, albo wprost inwazja rosyjskiej armii przez pograniczny most wspierana przez artylerię z drugiego brzegu.
Czytaj więcej
Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow ujawnił w rozmowie z portalem LB.ua (Lewy Brz...