Reklama
Rozwiń
Reklama

Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku (WIDEO)

20 osób zginęło w wyniku środowych eksplozji radiotelefonów używanych przez bojowników Hezbollahu. Jak zauważa Reuters był to dzień z największą liczbą ofiar w Libanie od ponad roku, czyli od momentu, gdy Hezbollah zaczął ostrzeliwać północny Izrael wspierając walczący z izraelską armią w Strefie Gazy Hamas.

Publikacja: 19.09.2024 05:33

Po pagerach w Libanie doszło do serii eksplozji radiotelefonów

Po pagerach w Libanie doszło do serii eksplozji radiotelefonów

Foto: REUTERS/Aziz Taher

arb

Rannych w wyniku eksplozji radiotelefonów zostało 450 osób – podaje Ministerstwo Zdrowia Libanu.

Reklama
Reklama

Najpierw pagery, potem radiotelefony. Nieoficjalnie: Mosad uderzył w Hezbollah

Dzień wcześniej w Libanie doszło do eksplozji tysięcy pagerów używanych przez Hezbollah. W tamtych eksplozjach zginęło 12 osób, a blisko 3 tysiące zostało rannych. Jak się okazało w pagerach – na etapie produkcji lub transportu – umieszczono ładunki wybuchowe (pojawiają się doniesienia o ładunkach o masie od 3 do 50 gramów), które zostały aktywowane po wysłaniu specjalnej informacji na urządzenia. Za atak ma być odpowiedzialny Mosad, izraelski wywiad.

Z informacji przekazywanych we wtorek przez amerykański serwis Axios wynikało, że Izrael nie planował przeprowadzania ataku w tym momencie, ale zdecydował się na detonację ładunków w pagerach ze względu na groźbę wykrycia materiałów wybuchowych przez Hezbollah. Pierwotnie zdetonowanie pagerów miało być - jak wynika z informacji serwisu Axios – pierwszym etapem pełnowymiarowej wojny przeciwko Hezbollahowi.

Hezbollah zapowiada odwet na Izraelu za ataki z użyciem pagerów i radiotelefonów. Izrael nie komentuje całej sprawy.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?

- Rozpoczynamy nową fazę wojny. Wymaga ona od nas odwagi, determinacji i wytrwałości – mówił w środę minister obrony Izraela, Jo'aw Gallant, w czasie wizyty w jednej z baz sił powietrznych.

Szef MSZ Jordanii, Ajman Safadi, oskarżył Izrael o to, że w wyniku jego działań Bliski Wschód znalazł się na krawędzi wojny regionalnej.

USA podkreślają, że nie mają nic wspólnego z atakami i deklarują zaangażowanie w działania dyplomatyczne, które mają przeciwdziałać wybuchowi konfliktu. Izrael miał w ostatniej chwili poinformować USA, że zamierza przeprowadzić operację specjalną w Libanie, ale Amerykanie nie znali żadnych szczegółów tej operacji.

Eksplodujące radiotelefony to – jak wynika z publikowanych zdjęć - produkty japońskiej firmy ICOM

W środę co najmniej jedna eksplozja radiotelefonu miała miejsce na pogrzebie ofiary ataku z użyciem pagera. Reporter agencji Reutera relacjonuje, że w środę bojownicy Hezbollahu w pośpiechu wyciągali baterie z radiotelefonów, które nie eksplodowały i wrzucali je do metalowych beczek. Hezbollah używał do komunikacji pagerów i radiotelefonów, by uniknąć namierzenia bardziej zaawansowanych urządzeń - takich jak telefony komórkowe – przez Izrael.

Reklama
Reklama

Eksplodujące radiotelefony to – jak wynika z publikowanych zdjęć - produkty japońskiej firmy ICOM. Model radiotelefonu IC-V82, który widać na zdjęciach, miał zostać wycofany z produkcji w 2014 roku.

Radiotelefony, podobnie jak pagery, miały zostać zakupione przez Hezbollah ok. pięciu miesięcy temu – twierdzi źródło, na które powołuje się Reuters.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Atak pagerami na Hezbollah. Jak premier Izraela pomaga Trumpowi

W czasie wtorkowych eksplozji pagerów ranny został m.in. ambasador Iranu w Bejrucie – dyplomata, według nieoficjalnych doniesień, miał stracić oko.

Izrael przerzuca na granicę z Libanem żołnierzy i sprzęt

Hezbollah poinformował w środę, że przeprowadził ostrzał rakietowy pozycji izraelskiej artylerii. Strona izraelska twierdzi jednak, że ostrzał nie pociągnął za sobą żadnych zniszczeń ani ofiar. 

Reklama
Reklama

Tymczasem minister Gallant poinformował, że Izrael przerzuca żołnierzy i sprzęt na granicę z Libanem. Na granicę ma udawać się m.in. 98. Dywizja izraelskiej armii, w skład której wchodzą jednostki komandosów i oddziały desantowo-szturmowe. Dywizja brała dotychczas udział w walkach w Strefie Gazy.

- Punkt ciężkości przesuwa się na północ, co oznacza, że kierujemy siły, zasoby i energię na północne obszary – oświadczył Gallant.

Wcześniej izraelski rząd rozszerzył cele wojny w Strefie Gazy o umożliwienie powrotu obywatelom Izraela na pogranicze z Libanem, z którego – w związku z ostrzałem prowadzonym przez Hezbollah – zostali ewakuowani.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1400
Konflikty zbrojne
Nowy plan zakończenia wojny na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski odkrył karty
Konflikty zbrojne
„Wyglądał na spanikowanego”. Poważne oskarżenia byłego rzecznika wobec Beniamina Netanjahu
Konflikty zbrojne
„Państwo Islamskie" nie daje o sobie zapomnieć
Konflikty zbrojne
Kto tropi rosyjskich generałów? Kolejny zamach w Moskwie
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama