Władimir Putin proponuje rozmowy pokojowe. Ukraiński ekspert: To zasłona dymna

Rosyjski prezydent stwierdził, że jest gotów do rokowań z Ukrainą. Kilka krajów zaproponowało miejsce do rozmów. Ale w Kijowie nie wierzą w szczerość intencji Putina.

Publikacja: 06.09.2024 16:56

Rosyjski przywódca Władimir Putin i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Rosyjski przywódca Władimir Putin i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Foto: Sputnik/Vyacheslav Prokofyev/Pool via REUTERS, DANIEL ROLAND / AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 926

- Czy jesteśmy gotowi prowadzić negocjacje? Nigdy tego nie odmawialiśmy. Ale nie na podstawie jakichś efemerycznych żądań, tylko na podstawie tych dokumentów, które były uzgodnione i faktycznie parafowane w Stambule – oznajmił w czwartek Władimir Putin podczas przemówienia w trakcie Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku. Mówiąc o „przyjaciołach”, którzy proponowali wcześniej swoje pośrednictwo w konflikcie Ukrainy i Rosji, Putin wymienił Chiny, Brazylię i Indie. - Nie mam wątpliwości, że przywódcy tych państw szczerze dążą do tego, by pomóc ustalić wszystkie szczegóły tego skomplikowanego procesu – mówił.

O czym Ukraińcy i Rosjanie rozmawiali w Stambule wiosną 2022 roku?

Delegacje ukraińska i rosyjska prowadziły negocjacje w Stambule w marcu-kwietniu 2022 roku. Rozmowy dotyczyły warunków zakończenia trwającej wówczas od kilku miesięcy agresji Rosji nad Dnieprem. W marcu tego roku The Wall Street Journal ujawnił treść omawianego wtedy dokumentu porozumienia. Wynikało z niego, że Ukraina miałaby zadeklarować neutralność i zrezygnować z integracji z NATO. Nie było tam jednak mowy o jakichkolwiek ograniczeniach, jeżeli chodzi o integrację Kijowa z UE. W ramach projektu porozumienia Rosjanie nalegali też, by liczebność ukraińskiej armii nie przekraczała 85 tys., z kolei ukraińska strona miała się zgodzić na posiadanie co najmniej 250-tysięcznej armii.

Czytaj więcej

Zełenski o rozmowach w Stambule: Można ufać tylko konkretom

Były też inne punkty porozumienia, co do których strony nie mogły wówczas znaleźć kompromisu. Dotyczyły m.in. statusu języka rosyjskiego nad Dnieprem, obecności zachodniej broni, liczby czołgów i sztuk artylerii. Krym miał pozostać pod kontrolą Rosji, ale Ukraina w żaden sposób nie uznawałaby tego prawnie. Kwestie dotyczące przyszłości pozostałych okupowanych terenów miały być omówione podczas osobistych rozmów przywódców Ukrainy i Rosji. Zakończyły się fiaskiem. Rosjanie obwiniali o to ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, który odwiedzał Kijów w trakcie rozmów stambulskich. Zaprzeczała temu strona ukraińska. Władze w Kijowie tłumaczyły, że rozmowy się nie powiodły, ponieważ wyszły na jaw okoliczności rosyjskich zbrodni w Buczy i innych ukraińskich miejscowościach. 

Szereg państw chce pośredniczyć w rozmowach Moskwy i Kijowa

Na wypowiedzi Putina dotyczące gotowości Rosji do rozmów z Ukrainą zareagował kanclerz Austrii Karl Nehammer. - Jakiekolwiek rozmowy powinny się odbywać bez wstępnych warunków i na żywo. Austria, gdzie mieści się siedziba OBWE, będzie gotowa wesprzeć sprawiedliwy i trwały pokój na podstawie prawa międzynarodowego i służy miejscem do przeprowadzenia negocjacji – napisał na swoim profilu na portalu X.

Czytaj więcej

Papież mówił o wywieszeniu białej flagi przez Ukrainę. Watykan tłumaczy słowa Franciszka

W ten sposób ustawił się w kolejce krajów, które już wcześniej ofiarowały Rosji i Ukrainie miejsce do rozmów. Turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan już za kilka dni odwiedzi Rosję, a wcześniej apelował do Moskwy i Kijowa o powrót do rozmów w Stambule. Prezydent Słowacji Peter Pellegrini proponował w maju Bratysławę jako miejsce ewentualnych rozmów. Gotowość w pośredniczeniu pomiędzy Rosją a Ukrainą deklarowały wcześniej Chiny, Indie, Brazylia, Republika Południowej Afryki, Watykan i szereg innych państw świata.

Rozmowy pokojowe Ukrainy i Rosji? Moskwa otrzyma zaproszenie

W Kijowie zaś mówią, że problemem nie jest znalezienie miejsca do rozmów czy odpowiednich pośredników.

- Gdy w Stambule były prowadzone rozmowy, mieliśmy zupełnie inną rzeczywistość. Odwoływanie się dzisiaj do tamtych ustaleń jest bezsensowne. To już przeszłość – mówi Mychajło Paszkow, ekspert ds. polityki zagranicznej kijowskiego Centrum Razumkowa. - Mieszkam w Kijowie, w warunkach ciągłych alarmów bombowych, ale nie mamy tu najgorszej sytuacji. Po ostatnich bombardowaniach Połtawy czy Lwowa wypowiedzi Putina o rozmowach pokojowych są bluźnierstwem. Po co to mówi? To zasłona dymna. Chce zademonstrować takim państwom jak Chiny, Indie czy Brazylia, jakoby dążył do pokoju, to samo próbuje wmówić Rosjanom. Prowadzimy wojnę z Rosją od ponad dziesięciu lat i zdążyliśmy się przekonać, że Kreml rozumie tylko język siły – dodaje kijowski analityk.

Nie wyklucza jednak, że Rosja zostanie zaproszona na drugi Globalny Szczyt Pokojowy, do którego może dojść jeszcze w tym roku. Poprzedni odbył się w czerwcu w Szwajcarii. W piątek prezydent Ukrainy po raz kolejny potwierdził (w rozmowie z NBC News), że Rosja zostanie zaproszona na kolejny „szczyt pokojowy”. Nie podał na razie daty i miejsca. W lipcu rosyjski MSZ stwierdzi, że w „podobnych szczytach” Rosja uczestniczyć „nie zamierza”.  

- Czy jesteśmy gotowi prowadzić negocjacje? Nigdy tego nie odmawialiśmy. Ale nie na podstawie jakichś efemerycznych żądań, tylko na podstawie tych dokumentów, które były uzgodnione i faktycznie parafowane w Stambule – oznajmił w czwartek Władimir Putin podczas przemówienia w trakcie Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku. Mówiąc o „przyjaciołach”, którzy proponowali wcześniej swoje pośrednictwo w konflikcie Ukrainy i Rosji, Putin wymienił Chiny, Brazylię i Indie. - Nie mam wątpliwości, że przywódcy tych państw szczerze dążą do tego, by pomóc ustalić wszystkie szczegóły tego skomplikowanego procesu – mówił.

Pozostało 89% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Konflikty zbrojne
Hezbollah zaatakował dronami izraelski obóz szkoleniowy. Ponad 60 osób rannych
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi znów zaatakowały siły pokojowe w Libanie. ONZ protestuje
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Konflikty zbrojne
Kanclerz Scholz odmówił dostarczenia Ukrainie ciężkiego sprzętu wojskowego
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 962