Decyzja zapadła. "Reakcja na atak Iranu jest koniecznością, ale Izrael zachowa rozsądek"

Minister gabinetu wojny Benny Gantz oświadczył, że Izrael wybierze, kiedy i jak odpowiedzieć na atak Iranu, współpracując jednocześnie z USA nad zbudowaniem globalnego i regionalnego sojuszu przeciwko Teheranowi. Media w Izraelu spekulują, że "atak nastąpi tak szybko, jak to możliwe".

Publikacja: 16.04.2024 20:46

Minister gabinetu wojennego Izraela Benny Gantz

Minister gabinetu wojennego Izraela Benny Gantz

Foto: PAP/EPA

Izraelski gabinet wojenny miał zebrać się we wtorek po raz trzeci w ciągu trzech dni, aby podjąć decyzję w sprawie reakcji na pierwszy w historii bezpośredni atak Iranu, w wyniku którego jedna osoba odniosła poważne obrażenia i który spowodował  jedynie niewielkie zniszczenia w bazie wojskowej.

Atak Iranu był odwetem zadziałania w Syrii, gdzie Izrael zbombardował ambasadę Iranu. W  dzielnicy Mezzeh w Damaszku, w gruzach zniszczonego budynku wewnątrz kompleksu dyplomatycznego, sąsiadującego z głównym budynkiem ambasady, zginęło wówczas dwóch generałów i pięciu doradców wojskowych z irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Sojusznicy Izraela ostrzegają: zostanie sam

Sojusznicy Izraela, w tym przede wszystkim Stany Zjednoczone, ostrzegali premiera Benjamina Netanjahu przed agresywnym odwetem. W obliczu niebezpieczeństwa wybuchu otwartej wojny między Izraelem a Iranem oraz   napięcia w związku z wojną w Gazie prezydent Joe Biden powiedział Netanjahu, że Stany Zjednoczone nie będą uczestniczyć w żadnej izraelskiej kontrofensywie przeciwko Iranowi.

Także Wielka Brytania, Francja, Niemcy i szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell, oraz sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres przyłączyli się do Waszyngtonu, wzywając do powściągliwości.

Izrael zapowiada odwet, ale „rozsądny”. Atak „tak szybko, jak to możliwe”?

Wtorkowe, trzecie już spotkanie gabinetu wojennego Izraela przyniosło pewne postanowienia, co do tego, jak ma wyglądać reakcja na irański atak.

Minister gabinetu wojny Benny Gantz powiedział, że Izrael wybierze, kiedy i jak odpowiedzieć na atak, współpracując jednocześnie z USA nad zbudowaniem globalnego i regionalnego sojuszu przeciwko Teheranowi.

Czytaj więcej

Izraelski odwet na odwet? Co w USA wiedzą o ewentualnym ataku na Iran

- Reakcja na atak Iranu jest koniecznością, ale Izrael zachowa rozsądek. Będzie działał kierując się  mądrością strategiczną i odpowie w miejscu, czasie i w sposób, jaki wybierze. I nie ma tu miejsca na rozpisywanie się – powiedział Gantz na konferencji zorganizowanej przez dziennik „Israel Hayom”.

Izraelskie media podają jednak, że odwet ma nastąpić „tak szybko, jak to możliwe”, a izraelskie siły powietrzne są gotowe do ataku na Iran.

Izrael musi zareagować na atak Iranu. "Dyskusja w tej sprawie jest zbędna"

Były szef IDF i minister obrony powiedział, że rozmawiał z wyższymi urzędnikami USA na temat międzynarodowej reakcji wobec Iranu, w tym działań wojskowych i sankcji. - Iran jest problemem globalnym i regionalnym, a także zagrożeniem dla Izraela – powiedział.

Rzecznik Sił Obronnych Izraela kontradmirał Daniel Hagari stwierdził, że Izrael nie będzie stać bezczynnie wobec tego rodzaju agresji, ale jednocześnie  wspomniał o znaczeniu sojuszu regionalnego – obejmującego USA, Wielką Brytanię, Francję, Jordanię, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt – który połączył siły, aby pomóc zestrzelić prawie wszystkie drony , rakiety manewrujące i balistyczne wystrzelone przez Iran w ataku na Izrael. .

- Dzięki naszemu sukcesowi operacyjnemu w sobotę (w dniu ataku Iranu - red.) mamy teraz wiele opcji, jak i kiedy działać – powiedział Hagari . - Będziemy działać właściwie i we właściwym czasie, a dyskusja w tej sprawie jest zbędna.

Według IDF w ataku Iranu wzięło udział 170 dronów, 30 rakiet manewrujących i 120 rakiet balistycznych – z czego 99 proc.zostało przechwyconych przez obronę powietrzną.

Izraelski gabinet wojenny miał zebrać się we wtorek po raz trzeci w ciągu trzech dni, aby podjąć decyzję w sprawie reakcji na pierwszy w historii bezpośredni atak Iranu, w wyniku którego jedna osoba odniosła poważne obrażenia i który spowodował  jedynie niewielkie zniszczenia w bazie wojskowej.

Atak Iranu był odwetem zadziałania w Syrii, gdzie Izrael zbombardował ambasadę Iranu. W  dzielnicy Mezzeh w Damaszku, w gruzach zniszczonego budynku wewnątrz kompleksu dyplomatycznego, sąsiadującego z głównym budynkiem ambasady, zginęło wówczas dwóch generałów i pięciu doradców wojskowych z irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosyjski szpieg w szeregach Bundeswehry. Były oficer przyznał się do winy
Konflikty zbrojne
Czeczeni u wrót obwodu sumskiego. Rosja przygotowuje się do majowej ofensywy?
Konflikty zbrojne
Ukrainka w Izbie Reprezentantów USA. Czy poparła pomoc dla Ukrainy?
Konflikty zbrojne
Rusłan Szoszyn: Drugi front czy manewr Putina odwracający uwagę Ukraińców?
Konflikty zbrojne
USA kupiły poradzieckie samoloty od sojusznika Rosji. Nie jest jasne dlaczego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?