Wojna na Ukrainie. Gdzie na froncie Rosja zada następny cios

Po zajęciu Awdijiwki Rosjanie koncentrują wojska i w pięciu miejscach atakują ukraińską obronę.

Publikacja: 19.02.2024 19:57

Żołnierz ukraińskiej brygady zmechanizowanej w pobliżu Awdijiwki afp

Żołnierz ukraińskiej brygady zmechanizowanej w pobliżu Awdijiwki afp

Foto: GENYA SAVILOV

„(Zdobycie miasta) nie ma operacyjnego znaczenia i prawdopodobnie przyniesie Kremlowi jedynie szybkie zwycięstwo polityczne i propagandowe” – sądzi amerykański Institute for the Study of War.

Po odwrocie ukraińskich oddziałów z miasta – szturmowanego od października i zrujnowanego – Rosjanie na razie przeszukują gruzy i umacniają swoje pozycje. Jednocześnie ich dowództwo nagradza się medalami za przesunięcie frontu o 8,5 kilometra. Okazało się, że opanowanie Awdijiwki było tak ważne, że prezydenta Władimira Putina obudzono o czwartej rano w sobotę, by poinformować go o tym fakcie. Odepchnięcie Ukraińców od granic Doniecka bez wątpienia zostanie wykorzystane w kampanii przed marcowymi wyborami prezydenta.

Lokalny sukces pułku Azow

– Brygada zajęła stabilne pozycje obronne, okupanci nadal atakują. Ale tego nie można porównać z tym, co było w mieście. Teraz walki mają taki codzienny charakter, front stabilizuje się – poinformował oficer ukraińskiej 3. samodzielnej brygady, czyli dawnego pułku Azow.

„Azowców” skierowano do Awdijiwki w ostatniej chwili, by sprawdzić, czy można zlikwidować zagrożenie rosyjskim okrążeniem, a jeśli nie – by osłonili odwrót. Brygada wycofała się z miasta i miejscowego kombinatu koksochemicznego, zachowując porządek, choć niektóre grupy odcięte w fabryce przebijały się z opóźnieniem. Ale w samej miejscowości część ukraińskich żołnierzy z innych jednostek została wzięta do niewoli, nie wiadomo jednak ilu. Rosjanie zdążyli już zamordować kilku jeńców.

Czytaj więcej

Przed wyborami rosyjskie wojsko walczy dla Putina

Obecnie nie ma oznak, by wojska Kremla chciały kontynuować atak z Awdijiwki. Za nią są kolejne miejscowości, które musieliby zdobywać. Kilkadziesiąt kilometrów na zachód są Sełydowe i Pokrowsk.

– Przeciwnik liże rany. Próbuje prowadzić jakieś natarcia w trochę innych miejscach niż Awdijiwka, gdzie ilość ataków znacznie się zmniejszyła – poinformował rzecznik ukraińskiej grupy operacyjnej Tawria, która broniła miejscowości.

Ukraińskie i zachodnie źródła szacują, że od początku szturmów miasta w październiku Rosjanie stracili do 50 tys. żołnierzy. – Najbardziej mnie zaszokowało, ile trupów leży wokół. Wszędzie pełno martwych Rosjan, części ciał, kawałków pojazdów – opowiadał o swym wyjeździe na front niemiecki dziennikarz z CNN Frederik Pleitgen.

Czekając na atak. Skąd mogą uderzyć Rosjanie?

Ale na zapleczu donieckiego frontu, w Mariupolu, Kreml zebrał ok. 40 tys. nowych żołnierzy. Mogą ruszyć w kierunku Awdijiwki, ale ukraiński wywiad sądzi, że spróbują po raz kolejny zdobyć Wuhłedar (leżący ok. 60 km na południowy zachód od niej).

Podobnie jest dalej na zachód, w okolicach Robotyne, gdzie Ukraińcy włamali się w rosyjskie pozycje w czasie letniej kontrofensywy. W sobotę Rosjanom udało się podejść aż pod samą miejscowość.

W razie jakiegoś przełamania linii obrony Rosjanie będą na bieżąco decydowali, w jakim kierunku kontynuować natarcie. Obecnie trudno to przewidzieć.

Najwięcej wojsk Kreml zebrał na północy frontu, w okolicach Kupiańska i Kreminnej. Tam Rosjanie mają już ponad 100 tysięcy żołnierzy i próbują podbijać tereny, które utracili jeszcze jesienią 2022 roku. Na razie nic im nie wychodzi, ale ilość wojsk skierowanych tam świadczy o tym, że nie ustaną.

Mniejsza, choć również znaczna, rosyjska koncentracja odbywa się w pobliżu Bachmutu. 60 tysięcy żołnierzy próbuje stamtąd ruszyć na znajdujący się na zachodzie Czasow Jar.

Wszystkie te ataki mają jednak lokalny charakter. Przynajmniej na razie w żadnym miejscu rosyjskie dowództwo nie rzuciło do ataku dużych mas swego wojska. W razie jakiegoś przełamania linii obrony Rosjanie będą na bieżąco decydowali, w jakim kierunku kontynuować natarcie. Obecnie trudno to przewidzieć.

Jeśli jednak Rosjanie będą ponosili straty takie jak pod Awdijiwką, to daleko nie zajdą, ewentualne zdobycze terytorialne będą miały także lokalny charakter. Przynajmniej do czasu ogłoszenia u nich kolejnej mobilizacji, co jest możliwe po marcowych wyborach prezydenckich.

Klęska Ukrainy pod Awdijiwką. Sojusznicy wciąż dyskutują

Eksperci przestrzegają jednak, że w walkach o Awdijiwkę rosyjska armia nauczyła się, jak pokonywać obrońców. Wykorzystali przewagę w powietrzu, atakując ukraińskie pozycje oraz zaplecze i drogi zaopatrzeniowe. Używali do tego tzw. KAB-ów, kilkusetkilogramowych bomb lotniczych o korygowanym locie. Samoloty wypuszczają je 20–30 kilometrów od frontu, znajdując się poza zasięgiem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Dalej bomby same szybują, lot korygowany jest specjalnymi urządzeniami. Celność pozostawia wiele do życzenia, ale na Awdijiwkę zrzucono kilkaset z nich, ilością nadrabiając jakość. – Połowa poleciała nam na głowy w kombinacie koksochemicznym – mówił jeden z obrońców.

W ten sposób Rosjanie mogą atakować front w innych miejscach, jeśli ukraińska obrona przeciwlotnicza nie zostanie wzmocniona. Tymczasem zachodni sojusznicy Kijowa zamiast wysyłać zaopatrzenie, cały czas dyskutują.

„(Zdobycie miasta) nie ma operacyjnego znaczenia i prawdopodobnie przyniesie Kremlowi jedynie szybkie zwycięstwo polityczne i propagandowe” – sądzi amerykański Institute for the Study of War.

Po odwrocie ukraińskich oddziałów z miasta – szturmowanego od października i zrujnowanego – Rosjanie na razie przeszukują gruzy i umacniają swoje pozycje. Jednocześnie ich dowództwo nagradza się medalami za przesunięcie frontu o 8,5 kilometra. Okazało się, że opanowanie Awdijiwki było tak ważne, że prezydenta Władimira Putina obudzono o czwartej rano w sobotę, by poinformować go o tym fakcie. Odepchnięcie Ukraińców od granic Doniecka bez wątpienia zostanie wykorzystane w kampanii przed marcowymi wyborami prezydenta.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
USA alarmują: Izrael "nie ograniczał strat w cywilach"
Konflikty zbrojne
Ofensywa Rosji w obwodzie charkowskim. Biały Dom nie spodziewa się przełomu
Konflikty zbrojne
Czy pojawił się drugi front w wojny w Ukrainie? Rosjanie atakują charkowszczyznę
Konflikty zbrojne
USA ogłoszą nowy pakiet pomocy. Broń za 400 mln dolarów dla Ukrainy
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Ukraińskie drony atakują coraz dalsze cele. Rosyjska obrona przeciwlotnicza bezradna