W operacji lądowej izraelskich sił w Gazie uczestniczy coraz więcej żołnierzy i sprzętu, lecz jej tempo jest nadal powolne. Za to skutki dla Palestyńczyków są mordercze. W wyniku wtorkowego bombardowania Dżabaliji, największego z ośmiu obozów dla uchodźców palestyńskich, zginąć miało kilkaset osób. To dane Hamasu. W innych źródłach mowa była o 50 ofiarach śmiertelnych oraz trzy razy większej liczbie rannych. Celem bombardowań był jeden z liderów Hamasu, Ibrahim Biari, odpowiedzialny za przygotowanie krwawego rajdu na Izrael z 7 października. Dla izraelskiej armii nie miało znaczenia, ilu mieszkańców przypłaci to życiem.