Reklama

Wizyta prezydenta USA na Bliskim Wschodzie. Biden ostrzega ajatollahów

Zapobieżenie wybuchowi wojny regionalnej jest głównym celem środowej wizyty prezydenta USA w Izraelu. Joe Biden miał pojechać również do Jordanii, ale po ataku na szpital al-Ahli w Strefie Gazy ta wizyta została odwołana.

Aktualizacja: 18.10.2023 06:46 Publikacja: 18.10.2023 03:00

Lotniskowiec wysłany przez USA w region wschodniego Morza Śródziemnego

Lotniskowiec wysłany przez USA w region wschodniego Morza Śródziemnego

Foto: AFP

W przeddzień wizyty amerykańskiego prezydenta trwały bombardowania zarówno Strefy Gazy, jak i ostrzał terenu Izraela przez Hamas. W izraelskich atakach zginęło już niemal 2,8 tys. Palestyńczyków, a połowa z 2,3 mln strefy zmuszona już została do opuszczenia swych domów. Dotyczy to zwłaszcza północnej części strefy. W samej Gazie pozostały jednak tysiące mieszkańców.

Zdaniem Izraela są oni zakładnikami Hamasu i mają służyć jako żywa tarcza w czasie spodziewanej inwazji izraelskiej armii. Izrael nie godzi się na przerwanie ognia, co umożliwiłoby dostarczenie do strefy pomocy humanitarnej zgromadzonej już na granicy z Egiptem. Lotnictwo bombarduje tam region graniczny, obawiając się, że dostawy pomocy humanitarnej wzmocnią Hamas w przeddzień decydującej ofensywy.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Konflikty zbrojne
Syria: Porozumienie o przerwaniu walk załamuje się po dobie. Co zrobi Izrael?
Konflikty zbrojne
Furtka dla Putina? 50-dniowe "okno Trumpa" daje Rosji czas na zaplanowaną eskalację wojny
Konflikty zbrojne
Izrael oskarżony o atak na jedyny kościół katolicki w Strefie Gazy
Konflikty zbrojne
Ukraina w najbliższym czasie może liczyć na nowe zestawy Patriot. Ale nie wiadomo, na ile
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Konflikty zbrojne
Nowe doniesienia w sprawie zabójstwa pułkownika Iwana Woronycza w Kijowie. To „dopiero początek”?
Reklama
Reklama