Łukaszenko prosi najemników Prigożyna o szkolenie jego wojska

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zaprosił najemników Grupy Wagnera do swojego kraju, by prowadzili szkolenie białoruskiego wojska. I oskarżył Zachód o "uzbrajanie Polski w przyspieszonym tempie", nazywając ją "poligonem zastępczym".

Publikacja: 01.07.2023 08:00

Aleksander Łukaszenko

Aleksander Łukaszenko

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 493

Zaproszenie od Łukaszenki pojawiło się zaledwie tydzień po zdławionym buncie Jewgienija Prigożyna, co przypisuje się negocjacjom prowadzonym przez Łukaszenkę. 

Prigożyn maszerował swoimi siłami w kierunku stolicy Rosji, przejmując kontrolę nad obiektami wojskowymi w dwóch rosyjskich miastach, Rostowie nad Donem i Woroneżu, co, jak powiedział, było odpowiedzią na atak rosyjskich wojsk na bazę Grupy Wagnera.

Kryzys został zażegnany dopiero po tym, jak Łukaszenka wynegocjował porozumienie, na mocy którego Prigożyn miał wyjechać na Białoruś. W ramach tej samej umowy żołnierze Wagnera mieli możliwość wstąpienia do rosyjskiego wojska lub organów ścigania, powrotu do rodziny lub wyjazdu na Białoruś.

Czytaj więcej

Na Białorusi powstał obóz, do którego może trafić 8000 wagnerowców

Do zaproszenia wagnerowców na  szkolenie armii Łukaszenko nawiązał w piątkowym przemówieniu poświęconym Dniu Niepodległości Białorusi, jak podaje państwowa agencja informacyjna Belta.

W swoim przemówieniu  Łukaszenko powiedział, że nie boi się członków Grupy Wagnera, ponieważ „zna ich od dawna”.

- Są to ludzie, którzy walczyli na całym świecie o ustanowienie normalnej cywilizacji. Zachód nienawidzi ich do głębi  – powiedział białoruski dyktator.

Dodał, że najemników nie ma jeszcze na Białorusi, ale kiedy się pojawią, poprosi ich o przekazanie swoich doświadczeń białoruskiej armii.

Polska "poligonem zastępczym" według Łukaszenki

Łukaszenko ostrzegł również, że zbliża się „kryzys militarno-polityczny na światową skalę, "bez precedensu w historii ludzkości” i skrytykował Zachód za to, że nie dostrzega potrzeby dialogu w celu jego rozwiązania.

Oskarżył Unię Europejską i Stany Zjednoczone o „uzbrajanie Polski w przyspieszonym tempie” i twierdził, że Zachód robi z Polski „poligon zastępczy”, aby użyć jej przeciwko Białorusi i Rosji.

- Tym samym powstaje kolejne siedlisko napięć, powstaje kolejna twierdza dla agresji najbardziej agresywnego kraju świata i niestety najpotężniejszego – Stanów Zjednoczonych  – powiedział.

Zaproszenie od Łukaszenki pojawiło się zaledwie tydzień po zdławionym buncie Jewgienija Prigożyna, co przypisuje się negocjacjom prowadzonym przez Łukaszenkę. 

Prigożyn maszerował swoimi siłami w kierunku stolicy Rosji, przejmując kontrolę nad obiektami wojskowymi w dwóch rosyjskich miastach, Rostowie nad Donem i Woroneżu, co, jak powiedział, było odpowiedzią na atak rosyjskich wojsk na bazę Grupy Wagnera.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Krzyk rozpaczy Niemca skazanego na karę śmierci. Mińsk i Moskwa szantażują Berlin?
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"