Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 190

"Ławrow stwierdził, że Moskwa będzie podejmować wszelkie wysiłki, by chronić rosyjskojęzyczną ludność Mołdawii. My już to widzieliśmy" - napisał Nikołenko.

"To był dokładnie ten sam fałszywy pretekst, którego Federacja Rosyjska użyła, aby usprawiedliwić swoją inwazję na Ukrainę" - dodał.

"Wyrażamy pełne wsparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Mołdawii" - podsumował.

Ławrow wypowiadał się wcześniej w Moskwie na forum naddniestrzańskim, poświęconym republice w granicach Mołdawii, która jednostronnie ogłosiła swoją niepodległość i w której stacjonują - w charakterze sił pokojowych - rosyjscy żołnierze. 

Czytaj więcej

"Dobro rosyjskojęzycznych mieszkańców Mołdawii". Zawoalowane groźby Ławrowa

- Teraz zarówno administracja Naddniestrza, jak i my jesteśmy za wznowieniem bezpośredniego dialogu. Administracja Naddniestrza jest na to gotowa. Wzywamy również administrację w Kiszyniowie. Jednak sądząc po oświadczeniach prezydent Mołdawii i jej administracji zespołu, nie chcą tego dialogu, kierowani instrukcjami USA i Unii Europejskiej. Wygląda na to, że mają nadzieję, że ta sprawa zostanie rozwiązana niedyplomatycznie - mówił Ławrow po czym dodał, że Rosja zrobi "wszystko, co w jej mocy, aby interesy ludności rosyjskojęzycznej w Mołdawii nie zostały w żaden sposób naruszone".

Do inwazji Rosji na Ukrainę doszło m.in. pod pretekstem ochrony rosyjskojęzycznych mieszkańców Donbasu, których prawa - według Moskwy - były przez Ukrainę naruszane.