Reklama

Ukraina czeka na kolejny atak

Rosyjska armia koncentruje siły lotnicze i morskie, by wykonać zmasowane uderzenie. Lub zastraszyć przeciwnika.

Publikacja: 23.08.2022 03:00

Wystawa zdobycznego sprzętu rosyjskiego w centrum Kijowa

Wystawa zdobycznego sprzętu rosyjskiego w centrum Kijowa

Foto: Dimitar DILKOFF/AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 180

„Widzimy, że znacząco zwiększyli liczbę okrętów zdolnych do wystrzeliwania rakiet na Morzu Czarnym. Jest ich już pięć, w szczególności z rakietami Kalibr (pociski manewrujące m.in. do atakowania celów naziemnych – red.), w tym okręty podwodne” – poinformowało ukraińskie dowództwo „Południe”.

Po zatopieniu w kwietniu krążownika „Moskwa” rosyjska flota wojenna starała się trzymać z dala od ukraińskich wybrzeży. Teraz jednak okręty krążą przy zachodnim wybrzeżu Krymu, między innymi wśród statków cywilnych, próbując uniemożliwić ukraiński atak. Według jednak nieoficjalnych danych, wkrótce takie ukrywanie skończy się, gdyż rosyjskie władze miały wprowadzić tymczasowy zakaz pasażerskich rejsów z Krymu do Rosji oraz między rosyjskimi portami na wybrzeżu czarnomorskim.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Przygotowania do kontruderzenia?

Zdalne świętowanie

„To może być oznaką przygotowań do ostrzałów ukraińskich miast w Dniu Niepodległości 24 sierpnia” – sądzi dowództwo „Południe”. Jednocześnie tego samego dnia minie pół roku wojny rosyjsko-ukraińskiej. Do środy w morze mają wyjść wszystkie okręty zdolne do wystrzeliwania rakiet.

Reklama
Reklama

Na wschodnim odcinku frontu Moskwa wprowadziła na 22–25 sierpnia zakaz lotów w trzech obwodach położonych w pobliżu Ukrainy: lipieckim, biełgorodzkim i woroneskim. Wywiad ukraiński uważa, że rosyjskie dowództwo zebrało na całym froncie rekordową ilość samolotów: 460 maszyn plus około 350 helikopterów. – Pytanie, czy mają wystarczająco pilotów. Już muszą zatrudniać emerytów najemników z firmy Wagner – zauważył jeden z rosyjskich ekspertów.

Ponieważ zamknięto przestrzeń powietrzną na północny wschód od Ukrainy, wojskowi sądzą, że celem ataku będzie Charków. Mimo że ukraińskim żołnierzom udało się w jego okolicach odepchnąć najeźdźców – a nawet dotrzeć do granicy państwowej – metropolia pozostaje cały czas w zasięgu rosyjskiej broni i jest codziennie ostrzeliwana.

Ale i w samej stolicy pracowników centralnych resortów wysłano do pracy zdalnej do 26 sierpnia. A firmy znajdujące się w Kijowie zamykają swoje biura znajdujące się na wyższych piętrach biurowców. W wielu miastach odwołano wszystkie masowe imprezy z okazji święta. Mimo to w niedzielę wieczór mieszkańcy Kijowa masowo wylegli na centralną ulicę Chreszczatyk, na której wystawiono zdobyczny sprzęt rosyjski.

Znów Białoruś

Jednocześnie wywiad zauważył koncentrację rosyjskiego uzbrojenia przeciwlotniczego wokół lotniska Ziabrowka, koło Homla na Białorusi. Stamtąd najbliżej jest do Kijowa.

– Wariant zmasowanego ataku w Dniu Niepodległości nie jest osobnym planem. (…) Szykowana jest bowiem duża operacja naziemna, dla której właśnie konieczne są znaczne ilości broni przeciwlotniczej (zwożonej na Białoruś – red.) – przestrzega kijowski ekspert z Centrum Razumkowa Mykoła Sunhurowski.

Na razie jednak to Ukraińcy są stroną atakującą. Prawie codziennie ogłaszane są alarmy przeciwlotnicze na Krymie, które już doprowadziły do zerwania sezonu wypoczynkowego. Burmistrz Sewastopola, zastrzegając się, że „rosyjska armia jest silna i wszystko będzie w porządku” dokonał przeglądu schronów przeciwlotniczych w mieście, które jest bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Do inspekcji zmusił go kolejny ukraiński dron, który spadł na dach siedziby dowództwa Floty, wywołując pożar (nie wiadomo jak duży).

Reklama
Reklama

W dodatku ukraińskie rakiety znów uderzyły w most Antonowski przez Dniepr, łączący Chersoń ze wschodnim brzegiem. Jeszcze nie wiadomo, czy został on ostatecznie zniszczony czy może celem ataku był most pontonowy, który Rosjanie budowali wzdłuż stałej przeprawy. Ale i tak wywołuje to rosnący niepokój wśród wojsk rosyjskich na zachodnim brzegu rzeki, którym grozi odcięcie od reszty armii.

Zaciskanie pięści

Jednak nigdzie ukraińskiej armii nie udało się przełamać frontu, ani nawet ostatecznie zatrzymać powolnego posuwania się Rosjan w Donbasie. „Rosyjskie wojska na razie najwyraźniej gotowe są tylko do ograniczonych, lokalnych ataków” – uważa jednak brytyjski wywiad. „Ale w ciągu najbliższych miesięcy inicjatywę przechwyci ten, kto zdoła zebrać należyte i dobrze zmotywowane zgrupowanie wojska do działań zaczepnych”– dodali Brytyjczycy.

– W rezerwie Rosja ma tzw. 3 korpus armijny, który formowany jest w Mulino (w obwodzie niżnienowgorodzkim – red.). Jest jeszcze także 40 ochotniczych batalionów, formowanych po całej Rosji. Ale nie sądzę, by to mogła być „pięść uderzeniowa” . W przeciwieństwie do wojsk, które zbierają się na Białorusi – mówi Sunhurowski.

– Kreml zorientował się, że tempo, w jakim wyczerpują się rosyjska gospodarka i siły zbrojne, jest znacznie większe niż tempo uzupełniania zapasów – tłumaczy, dlaczego Moskwa znów może próbować jednym atakiem zakończyć wojnę.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1279
Konflikty zbrojne
Europa kupuje Ukrainie amerykańską broń. Ale czy będzie mogła jej użyć?
Konflikty zbrojne
Kiedy spotkanie delegacji USA i Ukrainy? Nowe informacje ws. negocjacji
Konflikty zbrojne
Strefa Gazy. Izraelski nalot na szpital w Chan Junis. Nie żyje co najmniej 19 osób
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1278
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama