Doradca Zełenskiego: Będziemy walczyć, dopóki Rosja nie przegra

- Jesteśmy gotowi prowadzić wojnę, bronić się i wyzwalać nasze terytorium. Nie jesteśmy zainteresowani Rosją pod żadnym względem. Nie zamierzamy atakować - powiedział Mychajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Publikacja: 13.06.2022 09:58

Ukraiński żołnierz podczas walk w obwodzie ługańskim w Donbasie

Ukraiński żołnierz podczas walk w obwodzie ługańskim w Donbasie

Foto: ARIS MESSINIS / AFP

W rozmowie z portalem zerkalo.io doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego został zapytany, kiedy i w jaki sposób zakończy się wojna Rosji z Ukrainą. - Trudne pytanie - odparł. - Prezydent zaproponował program minimum: wojska rosyjskie wycofują się na pozycje, które zajęły 23 lutego - dodał. Mychajło Podolak powiedział, że później mógłby się rozpocząć proces negocjacji pokojowych, podczas którego strony omówią roszczenia wobec siebie.

Doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy mówił, że program maksimum to dla Kijowa "integralność terytorialna w uznanych międzynarodowo granicach Ukrainy", przegrana Rosji oraz jej transformacja. - W przeciwnym razie (Rosja - red.) zawsze będzie w propagandowym szaleństwie, nastrojach rewanżystowskich i będzie stale dążyć do wznowienia wojny z nową intensywnością - stwierdził Mychajło Podolak.

Czytaj więcej

Orbán: Rok 2023 może być pełen trosk, wojna na Ukrainie może się przedłużyć

- I to problem. Wojna będzie trwała tak długo, jak długo Ukraina będzie musiała udowodniać, że Rosja musi wycofać się z naszych terytoriów - mówił doradca Zełenskiego oceniając, że to trudne, ponieważ wymaga poświęcenia życia obrońców Ukrainy, którzy są dla tego państwa "niezwykle ważni". - Chciałbym znaleźć mechanizm, który obniży naszą cenę wojny. Nie obchodzi mnie, ile płaci Federacja Rosyjska. Dla nas jest to wysoka cena. Ale nadal będziemy walczyć, dopóki Rosja nie przegra - oświadczył Podolak.

Doradca ukraińskiego prezydenta powiedział także, że Rosja ma znacznie więcej sprzętu wojskowego niż Ukraina. - Chcemy, aby nasi partnerzy dobrze to zrozumieli - podkreślił. Zaznaczył, że Ukraina nie prowadzi wojny ofensywnej, lecz obronną. - Ale potencjał zasobów, które oni i my posiadamy, jest nieporównywalny. Potrzebujemy równowagi - mówił Mychajło Podolak. Jego zdaniem Ukraina potrzebuje instrumentów, za pomocą których będzie mogła uderzać w sprzęt wojskowy i siłę żywą Rosji. - Oni są okupantami - podkreślił, odnosząc się do Rosjan.

Czytaj więcej

Zełenski: Dziękuję prezydentowi Dudzie, przyjacielowi Ukraińców

- I, oczywiście, bez naszych partnerów, jeśli chodzi o broń, będzie nam trudniej i poniesiemy ciężkie straty. Jesteśmy gotowi prowadzić wojnę, bronić się i wyzwalać nasze terytorium. Nie jesteśmy zainteresowani Rosją pod żadnym względem. Nie zamierzamy atakować - dodał doradca Wołodymyra Zełenskiego.

W rozmowie z portalem zerkalo.io doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego został zapytany, kiedy i w jaki sposób zakończy się wojna Rosji z Ukrainą. - Trudne pytanie - odparł. - Prezydent zaproponował program minimum: wojska rosyjskie wycofują się na pozycje, które zajęły 23 lutego - dodał. Mychajło Podolak powiedział, że później mógłby się rozpocząć proces negocjacji pokojowych, podczas którego strony omówią roszczenia wobec siebie.

Doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy mówił, że program maksimum to dla Kijowa "integralność terytorialna w uznanych międzynarodowo granicach Ukrainy", przegrana Rosji oraz jej transformacja. - W przeciwnym razie (Rosja - red.) zawsze będzie w propagandowym szaleństwie, nastrojach rewanżystowskich i będzie stale dążyć do wznowienia wojny z nową intensywnością - stwierdził Mychajło Podolak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Jest nowy pakiet pomocy wojskowej USA dla Ukrainy. 6 mld dolarów, w tym rakiety Patriot
Konflikty zbrojne
Kolejna zmiana w wojsku Ukrainy. Zełenski odwołał dowódcę
Konflikty zbrojne
Ukraina zniszczyła na lotnisku pod Moskwą rosyjski śmigłowiec
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają
Konflikty zbrojne
ONZ: Odgruzowanie Strefy Gazy może zająć kilkanaście lat