Reklama

Miedwiediew: Niszczone są tylko obiekty wojskowe. Używamy głównie broni o wysokiej precyzji

Rosja prowadzi na Ukrainie operację wojskową, której cele są ograniczone, ponieważ atakowane i niszczone są tylko obiekty wojskowe - powiedział wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew.

Publikacja: 03.06.2022 00:06

Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin

Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin

Foto: EPA/EKATERINA SHTUKINA / SPUTNIK / KREMLIN POOL

qm

W obszernym wywiadzie, którego były prezydent i premier Federacji Rosyjskiej udzielił stacji Al Jazeera, Miedwiediew powtarzał szereg tez rosyjskiej propagandy, dotyczącej agresji na Ukrainę. Stwierdził m.in., że Rosja musiała przeprowadzić „specjalną operację wojskową” - jak w rosyjskiej nowomowie mówi się o inwazji - chociaż możliwy był scenariusz pokojowy, ale nie pozwoliła na to „destrukcyjna pozycja NATO”. - Być może ostatnią kroplą, która przelała czarę i wpłynęła na podjęcie ostatecznych decyzji, było zadeklarowanie przez Ukrainę chęci odzyskania broni jądrowej - mówił, choć Ukraina żadnych prac w tym kierunku nie podjęła. 

W czasie rozmowy Miedwiediew został też zapytany, dlaczego Rosja w swojej propagandzie używa określenia „specjalna operacja wojskowa”. - Cóż, to jest naprawdę specjalna operacja wojskowa - zarzekał się w odpowiedzi. - Zobaczcie: to, co się tam dzieje, jest zgodne z pewnym scenariuszem. Prezydent zapowiedział, że mamy dwa cele do osiągnięcia: ochronę obywateli (samozwańczych - red.) republik donieckiej i ługańskiej, z których wielu, nawiasem mówiąc, to także obywatele Federacji Rosyjskiej - jest ich prawie milion. A drugim celem jest zniszczenie machiny militarystycznej i denazyfikacja tych regionów, aby nie było nacjonalistów, którzy bezwzględnie promują antyrosyjski, rusofobiczny przekaz. Dlatego cele tej operacji są ograniczone - mówił.

Czytaj więcej

Kreml chce Ukraińcami zaludnić Syberię. Wywieziono ich już pół miliona

Miedwiediew dodał, że Rosjanie działają „głównie z użyciem broni o wysokiej precyzji”.

- Atakowane i niszczone są obiekty wojskowe. Wojska rosyjskie, rosyjskie siły zbrojne starają się w jak najmniejszym stopniu zagrażać obiektom cywilnym. Staramy się działać w taki sposób, aby wszystko, co się dzieje, dotyczyło tylko sił zbrojnych Ukrainy - kłamał wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji.

Reklama
Reklama

Miedwiediew nie wspomniał o bestialstwach, jakich rosyjska armia dopuszczała się w Buczy, Irpieniu czy innych ukraińskich miastach. Zaledwie dzień przed wywiadem z byłym prezydentem i premierem Rosji mer Mariupola Wadym Bojczenko mówił, że wojsko rosyjskie zniszczyło połowę z 2600 budynków w tym mieście, w tym ponad 1000 domów wielopiętrowych. Z kolei doradca mera Petro Andriuszczenko informował, że okupanci przygotowują się do wyburzenia większości budynków, które ucierpiały wskutek ostrzału, a właściciele mieszkań są dosłownie wyrzucani na ulicę.

Konflikty zbrojne
Rosja nadal przegrywa z Ukrainą wojnę na morzu
Konflikty zbrojne
Minister obrony Rosji: Są dowody, że NATO przygotowuje się na wojnę z nami
Konflikty zbrojne
Dyrektor Instytutu Wschodniej Flanki: Trwały pokój na Ukrainie? Nie liczyłbym. Rosjanom na tym nie zależy
Konflikty zbrojne
Rosja za wszelką cenę chce zwiększyć produkcję zbrojeniową. Z czym ma problem?
Konflikty zbrojne
Ukraiński ekspert: Rosja i USA rozmawiają o pieniądzach. Ukraina jest dla nich barierą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama