Zełenski: Ukraina przede wszystkim ceni sobie każde życie. To jest aksjomat

- Sytuację frontową należy ocenić kompleksowo. Nie w jednym miejscu, najostrzejszym i najbardziej przykuwającym uwagę, ale na całym froncie - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując walki o Siewierodonieck.

Publikacja: 31.05.2022 23:12

Zełenski: Ukraina przede wszystkim ceni sobie każde życie. To jest aksjomat

Foto: president.gov.ua

Według najnowszych doniesień armia Putina kontroluje już około 70 proc. Siewierodoniecka. Serhij Hajdaj, szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, relacjonował we wtorek, że jeden z rosyjskich pocisków uderzył w cysternę z kwasem azotowym, a nad miastem unosi się chmura oparów chemicznych.

Sytuację na froncie skomentował w wieczornym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski, zwracając się do tych, którzy „próbują niejako wskazać, jak atakować i gdzie w pierwszej kolejności odpierać wrogów”. - Ukraina ceni każdą opinię. Ale Ukraina przede wszystkim ceni sobie każde życie. I to jest aksjomat - zadeklarował prezydent. Dodał, że „Ukraina nigdy nie postąpi jak Rosja, która rzuca ludzi do piekła walki tylko dlatego, że Moskwa chciała coś zająć w kilka dni”.

- Nasze wojsko, wywiad, Gwardia Narodowa i wszyscy zaangażowani w obronę państwa stopniowo, ale nieuchronnie, udaremniają wszystkie plany okupantów - mówił Zełenski, podkreślając, że „sytuację frontową należy ocenić kompleksowo”. - Nie w jednym miejscu, najostrzejszym i najbardziej przykuwającym uwagę, ale na całym froncie - tłumaczył.

Czytaj więcej

Energetyczne „nie” Unii. Jak przełamywano weto Viktora Orbána ws. sankcji na Rosję

- Sytuacja na kierunku w Donbasie jest bardzo skomplikowana. Siewierodonieck, Lisiczańsk, Kurachowe to teraz epicentrum konfrontacji. Biorąc pod uwagę obecność produkcji chemicznej na dużą skalę w Siewierodoniecku, ataki armii rosyjskiej, w tym bombardowania na ślepo, są po prostu szalone. Ale w 97. dniu takiej wojny nie dziwi już, że dla rosyjskiego wojska, dla rosyjskich dowódców, dla rosyjskich żołnierzy każde szaleństwo jest absolutnie do zaakceptowania - zauważył ukraiński prezydent.

Zełenski dodał, że Ukraina odnosi „pewne sukcesy” na kierunku chersońskim, a także w obwodzie charkowskim. - Siły Zbrojne Ukrainy powstrzymują presję okupantów w rejonie Zaporoża, kluczowe obszary to Hulajpołe i Orichowe - dodał.

Prezydent Ukrainy zaapelował o dalsze lobbowanie na rzecz dostarczania Kijowowi nowoczesnej broni ciężkiej i nowoczesnej artylerii. - Mów o tym wszędzie tam, gdzie jest to przydatne i gdzie jest słyszane. Porozmawiaj z politykami krajów partnerskich, przedstawicielami zagranicznych mediów, a nawet znajomymi za granicą. Ta narracja o potrzebie zapewnienia Ukrainie wystarczającej ilości broni, aby wygrać, musi być utrzymana przez cały czas. Pracuję na to każdego dnia - powiedział.

Według najnowszych doniesień armia Putina kontroluje już około 70 proc. Siewierodoniecka. Serhij Hajdaj, szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, relacjonował we wtorek, że jeden z rosyjskich pocisków uderzył w cysternę z kwasem azotowym, a nad miastem unosi się chmura oparów chemicznych.

Sytuację na froncie skomentował w wieczornym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski, zwracając się do tych, którzy „próbują niejako wskazać, jak atakować i gdzie w pierwszej kolejności odpierać wrogów”. - Ukraina ceni każdą opinię. Ale Ukraina przede wszystkim ceni sobie każde życie. I to jest aksjomat - zadeklarował prezydent. Dodał, że „Ukraina nigdy nie postąpi jak Rosja, która rzuca ludzi do piekła walki tylko dlatego, że Moskwa chciała coś zająć w kilka dni”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Czy pojawił się drugi front w wojny w Ukrainie? Rosjanie atakują charkowszczyznę
Konflikty zbrojne
USA ogłoszą nowy pakiet pomocy. Broń za 400 mln dolarów dla Ukrainy
Konflikty zbrojne
Ukraińskie drony atakują coraz dalsze cele. Rosyjska obrona przeciwlotnicza bezradna
Konflikty zbrojne
Beniamin Netanjahu odpowiada na groźby Joe Bidena. "Możemy walczyć paznokciami"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Andrzej Łomanowski: Wojna w Ukrainie. Pojawiają się niepokojące informacje