Wojna na Ukrainie trwa od blisko 7 tygodni. Podczas negocjacji Ukrainy i Rosji zorganizowanych w Turcji Kijów przekazał Moskwie swoje propozycje. - Mamy dokument, który może być mapą drogową dla pokoju - naszą propozycję porozumienia w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Ta formuła pozwoli nam nie podpisywać dwustronnego traktatu pokojowego z Federacją Rosyjską - powiedział Onetowi Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zaznaczając, że Ukrainie zależało na znalezieniu opcji, która dawałaby "gwarancje bezpieczeństwa od innych krajów posiadających potężne armie i komponenty nuklearne".
"Rosjanie będą próbowali grać ostro"
- Obszerny dokument przewiduje sposób na wstrzymanie ognia i wycofanie wojsk rosyjskich. Bo oczywiście nie można mówić o żadnym porozumieniu pokojowym, gdy wojska agresora stacjonują na Ukrainie - dodał podkreślając, że prace w podgrupach prawnych trwają, a ostateczna wersja dokumentu będzie podstawą rozmów prezydenckich.
Czytaj więcej
- Możecie liczyć na Białorusinów. W każdej sytuacji, bez względu na to, co się stanie, Rosjanie mogą być przekonani, że będziemy przy nich - powiedział Aleksander Łukaszenko, który w Rosji spotkał się z Władimirem Putinem.
Podolak zaznaczył, że spotkanie prezydentów Zełenskiego i Władimira Putina "obejmie także kwestie terytorialne dotyczące czasowo okupowanych terytoriów w obwodach donieckim i ługańskim". - Rosja uważa, że powinna otrzymać część dywidendy z wojny, w której zginęło już ponad 17 tys. jej obywateli, a ponadto ponosi na niej ogromne straty prestiżowo i gospodarczo. Będą chcieli sobie to zrekompensować. Dlatego będą próbowali grać ostro w niektórych kwestiach. Dopóki mają jeszcze środki, by grać ostro. Powodzenie naszych negocjacji z agresorem w trzech czwartych zależy od Sił Zbrojnych - ocenił Podolak.
"Mamy zamiar przystąpienia do NATO"
- Teraz walczymy jeden na jeden z Rosją, ponieważ z nikim nie mamy nawet dwustronnych sojuszy wojskowych. Mamy zamiar przystąpienia do NATO. Ale dzisiaj jesteśmy sami. Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby państwa NATO walczyły z nami w tej wojnie lub przynajmniej zamknęły nasze niebo. Ale NATO istnieje osobno i my istniejemy osobno. Mamy wojnę. A w tej wojnie jesteśmy my i Federacja Rosyjska - kontynuował w rozmowie z Onetem.