„Mordowanie cywilów może być standardowym elementem rosyjskiego sposobu prowadzenia walki, możliwe że nawet częścią szerszej strategii. Celem jest zastraszenie ludności i zniwelowanie oporu” – pisze niemiecki tygodnik „Spiegel”.
Planowe działanie
Gazeta dotarła do nagrań niemieckiego wywiadu BND, który podsłuchiwał rozmowy rosyjskich żołnierzy w podkijowskiej Buczy i innych okolicznych miejscowościach. „Okrucieństwa popełniane na ludności cywilnej nie były ani przypadkowe, ani też nie były wyczynami pojedynczych żołnierzy, którzy wymknęli się spod kontroli (dowódców)” – powiedział gazecie jeden z pracowników wywiadu.
Czytaj więcej
Tygodnik "Der Spiegel" informuje, że Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) posiada informacje dotyczące rozmów radiowych rosyjskich żołnierzy. Mieli oni omawiać mordowanie ludności cywilnej w Buczy.
– 90 proc. mieszkańców zginęło od bezpośrednich postrzałów, a nie od odłamków – poinformował z kolei burmistrz Buczy Anatolij Fedoruk. To oznacza, że cywile zostali po prostu zastrzeleni przez okupantów, a nie zginęli na skutek ostrzałów artyleryjskich.
Na razie znaleziono 320 ciał, głównie zrzuconych do czterech masowych grobów. W jednym z tych miejsc, na placu należącym do miejscowego przedsiębiorstwa, zabitych układano w stos, ze związanymi na plecach rękoma. A to wskazuje, że byli ofiarami egzekucji.