Zełenski: Rosja głodzi Mariupol. Nie ma tam budynków, które nie są zniszczone

Dziś w nocy znów atakowano teren Ukrainy - mówił przed połączonymi izbami parlamentu Irlandii, Wołodymyr Zełenski.

Publikacja: 06.04.2022 11:19

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: AFP

- Rujnowano infrastrukturę cywilną, znów uderzono niszcząc wszystko, co jest istotne, by życie ludzie trwało - mówił Zełenski. - Zaatakowano magazyny żywności, składy paliwa, to wszystko jest niszczone. Zablokowali nasze porty morskie, nasze statki z ładunkami żywności nie mogą wypłynąć. Chcą doprowadzić do głodu. Zagłodzenie ludzi jest także narzędziem w ich ręku, by zniszczyć nasz naród - mówił prezydent Ukrainy.

- Niszczenie nas może doprowadzić do tego, że szereg państw zmierzy się z głodem. Dotknie to miliony osób, które będą cierpiały głód. W szczególności dotyczy to krajów Afryki północnej - ostrzegł Zełenski.

- Braki żywności doprowadzą do niepokojów społecznych. Może to doprowadzić do kolejnej fali kryzysu uchodźczego - kontynuował.

Czytaj więcej

Brytyjski generał: Na Ukrainie może być potrzebna misja pokojowa

- Rosja głodzi miasto Mariupol, gdzie pół miliona osób (w rzeczywistości strona ukraińska mówi, że w mieście zostało 160 tys. osób - red.) jest oblężonych, niemożliwe jest dostarczanie im żywności drogą morską lub lądową. Nie ma dostępu do leków, nie ma nawet dostępu do wody. 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu bombardują Mariupol. Nie ma ani jednego domu, który nie byłby zniszczony w mieście, które zamieszkiwało pół miliona osób. Zmarli są chowani na podwórzach budynków, ludzie chowają się w piwnicach, nie wiemy ile osób zamordowali w Mariupolu Rosjanie - podkreślił Zełenski.

- Inne miejscowości są bombardowane, oblężone i niszczone przez Rosjan - dodał.

- Wydaje się, że to niemożliwe, bezprecedensowe w dzisiejszym świecie. Jest to jednak fakt - mówił prezydent Ukrainy.

Rosja powinna być pociągnięta do odpowiedzialności za to, co się dzieje na ziemi ukraińskiej

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

- W Buczy doszło do masakry, ciała zmarłych leżały na ulicy, w pobliżu dróg, na podwórzach budynków - podkreślił Zełenski.

- Rosja nie zasługuje na miano cywilizowanego państwa. Powinna być pociągnięta do odpowiedzialności za to, co się dzieje na ziemi ukraińskiej. Postrzegają siebie jako mocarstwo, które chce mieć kolonie i niszczyć niezależność państw, które z nimi sąsiadują, niszczyć to, co sprawia, że jesteśmy Ukraińcami. Rosyjscy żołnierze mordują ludzi na okupowanych terytoriach - mówił prezydent Ukrainy.

- W kwestii sankcji nie może być żadnego wahania. Gdy cały świat słyszał już o zbrodniach na terenie naszego kraju, nadal niektóre firmy działają na terenie Rosji. Trzeba odciąć banki rosyjskie od światowego systemu bankowego. Ropa z Rosji nie może płynąć do innych krajów, by napędzać machinę wojskową Rosji - apelował Zełenski.

- Rujnowano infrastrukturę cywilną, znów uderzono niszcząc wszystko, co jest istotne, by życie ludzie trwało - mówił Zełenski. - Zaatakowano magazyny żywności, składy paliwa, to wszystko jest niszczone. Zablokowali nasze porty morskie, nasze statki z ładunkami żywności nie mogą wypłynąć. Chcą doprowadzić do głodu. Zagłodzenie ludzi jest także narzędziem w ich ręku, by zniszczyć nasz naród - mówił prezydent Ukrainy.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"