Ćwiek: Egzaminy ósmoklasisty: Grali na zdalnym w sieci, podciągnęli się w językach

Uczestnicząc w lekcjach zdalnych tylko ciałem, ósmoklasiści narobili sobie zaległości z matematyki. Ale za to często mieli kontakt z językiem obcym.

Aktualizacja: 02.07.2021 12:10 Publikacja: 02.07.2021 11:39

Ćwiek: Egzaminy ósmoklasisty: Grali na zdalnym w sieci, podciągnęli się w językach

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Centralna Komisja Egzaminacyjna podała wyniki egzaminu, który uczniowie pisali na zakończenie ósmej klasy. Z uwagi na to, że ostatnie 1,5 roku to na przemian nauka stacjonarna, zdalna i hybrydowa, z egzaminu zostało wyłączonych ok. 30 proc. zagadnień.

Mimo trudnego roku, uczniowie z egzaminem poradzili sobie dobrze. W tym roku średnia z języka polskiego to 60 proc. , z matematyki – 47 proc. Dla porównania w ubiegłym roku było to odpowiednio 59 proc. i 46 proc.

Lepiej wypadły języki obce. Średnia z języka francuskiego to 79 proc. choć pisało go zaledwie 95 osób w całej Polsce. Na drugim miejscu był język włoski z wynikiem 77 proc. a na trzecim język hiszpański z wynikiem 69 proc. Wynik z języka angielskiego znalazł się na czwartym miejscu i wynosił 66 proc. czyli poszedł uczniom lepiej niż język polski. Pisało go 335 131 osób.

Jednak o ile mniej popularne języki zawsze wypadają dobrze, bo podchodzą do nich ci, którzy naprawdę je znają, to wynik z języka angielskiego jest aż o 12 punktów procentowych lepszy niż przed rokiem. Jak to możliwe?

Z jednej strony to efekt wszechobecnych korepetycji z języka obcego i kursów na które chodzi znaczna część dzieci. Bo trudno liczyć na to, że dzieci języka angielskiego nauczyły się w szkole podczas lekcji zdalnych. Tym bardziej, że powszechne w szkołach podstawowych rosyjski i niemiecki nie poszły już tak dobrze.  

W dodatku okres pandemii dał ogromne możliwości nauki języków. Uczniowie mieli do wyboru nie tylko pobliską szkołę językową, ale także native speakerów ze Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii dostępnych w dogodnych godzinach a często także w przyzwoitych cenach. I wielu z tego korzystało.

Ale to też jeden z nielicznych pozytywnych skutków nauki zdalnej. Nauczyciele narzekali, że wielu uczniów jest obecnych na lekcjach tylko ciałem, bo umysł krąży gdzieś w sieci. Co robili w tym czasie? Między innymi grali, a że rodzice z uwagi na lekcje zdalne zatroszczyli się o dobre łącze, to szukali gier w sieci w których spotykali się z rówieśnikami z całego świata. A że taka gra wymaga komunikowania, to do siebie pisali. I łatwiej, a przy tym kompletnie bezboleśnie, było im nauczyć się języka niż z podręcznika. Czysty zysk.

Choć obecnie o tym prawie się nie mówi, bo uwagę wszystkich zaprzątają planowane przez ministra Przemysława Czarnka reformy, edukacja zdalna też coś do polskiej szkoły wniosła. Należałoby więc zacząć szukać tych plusów i starać się je przenieść na grunt szkoły stacjonarnej. Może lekcje przed ekranem komputera to nie są zmarnowane miesiące w polskiej szkole, a wskazówka, by pokazać, jak uczyć lepiej, ciekawiej i efektywniej.  

I tylko w tych dobrych wynikach egzaminu z języka angielskiego robi się smutno, gdy spojrzymy na nie  lokalnie. Okazuje się, że dzieci ze szkół wiejskich napisały angielski na 59 proc. a wielkomiejskich na 75 proc.

Próba przeniesienia szkoły stacjonarnej do sieci bardzo uwypukliła wady obecnego systemu edukacji. Okazało się, że podstawa programowa jest przeładowana, a metoda nauczania skupiająca się na wykładzie i odrabianiu pracy domowej w znacznym stopniu angażująca rodziców, nie sprawdza się. Jak na dłoni było widać, że za mało jest pracy projektowej i w grupach

By mieć kontakt z rówieśnikami, uczniowie sami po lekcjach zaczęli wykorzystywać szkolne komunikatory do spotkań z rówieśnikami. Może więc warto w okresie nauki stacjonarnej nie rezygnować z nich całkowicie, tylko wykorzystywać w bieżącej pracy.

Nauka zdalna nie tylko przyniosła izolację i trudności z nauką, ale także przeniosła (nieco na siłę) szkoły, nauczycieli i uczniów w inny, wyższy wymiar cyfryzacji. Albo uda się go rozwijać i wzbogacać sprzętem, albo nowe umiejętności uschną i zamrą niczym nieużywany organ. Tylko kto o tym myśli w resorcie edukacji?

Centralna Komisja Egzaminacyjna podała wyniki egzaminu, który uczniowie pisali na zakończenie ósmej klasy. Z uwagi na to, że ostatnie 1,5 roku to na przemian nauka stacjonarna, zdalna i hybrydowa, z egzaminu zostało wyłączonych ok. 30 proc. zagadnień.

Mimo trudnego roku, uczniowie z egzaminem poradzili sobie dobrze. W tym roku średnia z języka polskiego to 60 proc. , z matematyki – 47 proc. Dla porównania w ubiegłym roku było to odpowiednio 59 proc. i 46 proc.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Tusk i Kaczyński zmienią wybory do PE w referendum o przyszłości Unii?
Komentarze
Michał Kolanko: „Zderzaki” paradygmatem polityki szefa PO, czyli europejska roszada Donalda Tuska
Komentarze
Izabela Kacprzak: Premier Kaszub zrozumiał Ślązaków
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Hołownia krytykuje Tuska za ministrów na listach do PE?
Komentarze
Estera Flieger: Uśmiechnięty CPK imienia Olgi Tokarczuk
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO