Z roku na rok rośnie też w Niemczech opór przeciwko coraz szerszej fali przybyszów. W tym roku jest ich wyjątkowo dużo. Na rozpatrzenie samych wniosków azylowych czeka 200 tys . osób. Wiele z nich z Syrii oraz innych państw islamskich.

Przeciwko ich obecności w kraju germanów zrodziła się nowa inicjatywa. Nazywa się Pegida. Jest to ruch protestu „przeciwko islamizacji Zachodu". W Dreźnie organizuje co poniedziałek masowe demonstracje z udziałem tysięcy Niemców ze wschodu, którzy czują się zagrożeni islamem. Przy tym na wschodzie kraju mieszka nieznaczna część spośród 4 mln rzeszy niemieckich muzułmanów. Wprawdzie Pegida działa na wschodzie Niemiec ale rośnie błyskawicznie liczba ich zwolenników w całych Niemczech. Podobnie jak liczba demonstracji antyimigracyjnych. W pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku było ich 200 w całym kraju. W roku ubiegłym 18, a dwa lata wcześniej zaledwie 3.

Co się więc w Niemczech zmienia? Zdaniem socjologów Niemcy dają wyraz długo tłumionym nastrojom. W imię poprawności politycznej i ze względu na zanikającą pamięć o zbrodniach II wojny światowej wielu Niemców traktowało imigrantów jako zło konieczne ale nie miało odwagi głośno tego artykuować. Z kolei przez dziesięciolecia politycy nie zauważali porażki polityki integracji przybyszów. Traktowano ich jako oddzielną grupę społeczną, która służyć ma ilustracji pięknej ale mało realnej idei społeczeństwa wielokulturowego ,multikulti.

Prawda jest inna. Co drugi Niemiec opowiada się za ograniczeniem imigracji. Rośnie sprzeciw przeciwko budowie nowych meczetów, których jest w Niemczech już około 2 tys., ale tylko nieliczne przypominają budowle sakralne z kopułami i minaretami.

Z badań wynika, że dwie trzecie Niemców opowiada się za zakazem obrzezania islamskich dzieci. Przy tym na pytanie: Kto jest Niemcem? 97 proc. odpowiada, że tylko ten, kto mówi po niemiecku. Równocześnie dla 49 proc. Niemców najważniejszym wydarzeniem historycznym jest zjednoczenie kraju. Dla 16 proc. są to wydarzenia związane z II wojną światową, przy czym jedynie 0,5 proc. wspomina w tym kontekście Holokaust.