– Mówię w imieniu Polek i Polaków. Zwykłych, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie – powiedział podczas debaty „Super Expressu” Karol Nawrocki, odpowiadając na pytanie o podatek katastralny. Kandydat na prezydenta popierany przez PiS nie jest jednak „zwykłym” Polakiem. Nie tylko nie ma, jak większość z nas, jednego mieszkania, ale również kłamie publicznie, w świetle kamer. Pewnie większość Polek i Polaków nie potrafiłaby przed milionami widzów powiedzieć nieprawdy, która jest łatwa do zweryfikowania. Prezes IPN wpadł we własną pułapkę.
Niejawne oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego
Trudno o bardziej spektakularne potknięcie. Karol Nawrocki jedno mówi, a inne robi. I nie chodzi tylko o podatek katastralny, gdzie kandydat PiS plącze się w poglądach, raz chcąc ścigać posiadaczy wielu mieszkań, jak Roberta Kropiwnickiego z PO, któremu wszak nawet prokuratura Zbigniewa Ziobry nie zarzucała, że którekolwiek nabył niezgodnie z prawem, a innym razem chce bronić tych, których mieszkania mogą zostać objęte podatkiem.
Czytaj więcej
Karol Nawrocki podczas debaty prezydenckiej zadeklarował, że posiada jedno mieszkanie. Dziennikar...
W oświadczeniu majątkowym prezes IPN podobno wykazał, że posiada dwa mieszkania. Podobno, gdyż oświadczenie majątkowe Nawrockiego nie jest jawne. Kandydaci na prezydenta powinni być transparentni. I tu znowu wychodzi niezwykłość Nawrockiego. Jest on jedynym z kandydatów na prezydenta, którego oświadczenie jest niejawne. Prezes IPN powinien upublicznić swoje oświadczenie majątkowe. Ale to nie wystarczy.
Tajemniczy pan Jerzy i przejęcie mieszkania przez Karola Nawrockiego
Sprawa nabycia mieszkania, które Karol Nawrocki zataił podczas debaty, jest zaskakującą i nietypową historią, która budzi wiele wątpliwości. Rzeczniczka sztabu kandydata PiS Emilia Wierzbicki nie zaprzeczyła ustaleniom Onetu, który ujawnił sprawę, i pisze o brudnej kampanii. Nie do końca pani rzecznik pisze jednak prawdę.