Reklama

Bogusław Chrabota: Czy Gagauzja będzie drugim Naddniestrzem?

Gagauzowie boją się przede wszystkim zbliżenia Mołdawii z Rumunią. To główna przyczyna ich antyeuropejskiego sentymentu i sympatii wobec Moskwy.

Publikacja: 04.11.2024 16:14

Maia Sandu

Maia Sandu

Foto: AFP

Zwycięstwo w drugiej turze mołdawskich wyborów urzędującej, wspieranej przez ugrupowania proeuropejskie prezydent Mai Sandu, nad promowanym przez siły prorosyjskie byłym prokuratorem generalnym Alexandrem Stoianoglo, wraz z wygranym przez zwolenników integracji referendum – to mocne sygnały na temat przyszłości Mołdawii i cios w plany polityczne Kremla. Mimo, że przewaga Sandu w drugiej turze wyborów to ledwie kilka punktów procentowych, a w przypadku referendum zadecydowały dziesiętne części procenta, sukces proeuropejskich sił w Kiszyniowie jest wyraźny i dla Mołdawian historyczny. Patrząc na te wyniki trzeba bowiem wziąć pod uwagę niezwykłą presję, jaką wywierała na głosujących Moskwa i znaczny poziom jej ingerencji w wybory. Była to nie tylko masowa akcja w Internecie, cyberataki, czy mobilizowanie tradycyjnie prorosyjskich środowisk (Gagauzi), ale również kupowanie głosów, potwierdzone przez obserwatorów, nielegalne dowożenie głosujących do komisji czy fałszywe alarmy bombowe w lokalach wyborczych w Europie. Stronnicy integracji z Unią wygrali więc w warunkach nierównej kampanii i konfrontacyjnego procesu wyborczego.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Żarty się skończyły. Wojska NATO militarnie uderzają w rosyjskie obiekty nad Polską
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rosja testuje Polskę. Wszyscy musimy szybko dorosnąć
Komentarze
Jan Zielonka: Czy Unia Europejska jest silna, czy słaba?
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Fotka z Braunem w drodze do Unii
Komentarze
Marek Cichocki: Polacy starają się być konsekwentnie polscy
Reklama
Reklama