Rosyjski ambasador nie stawił się na wezwanie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez wystrzeloną ze strony rosyjskiego lotnictwa rakietę manewrującą. Już w niedzielę MSZ zapowiadało, że wezwie przedstawiciela Federacji Rosyjskiej celem wręczenia mu noty dyplomatycznej i z żądaniem wyjaśnień incydentu z 24 marca.
Informując o zignorowaniu przez Siergieja Andriejewa zaproszenia, rzecznik MSZ Paweł Wroński powiedział, że strona polska „zastanawia się, czy pan ambasador wykonuje instrukcje MSZ w Moskwie i czy jest w stanie właściwie reprezentować w Warszawie interesy Federacji Rosyjskiej”. Rzecznik zasugerował tym samym, że rozważamy wydalenie ambasadora z Polski.