Czy ruszy śniegowa kula?

Jeśli trend, wykazany w dotyczącym wyborów do europarlamentu badaniu Homo Homini potwierdzi się w innych sondażach (to istotne zastrzeżenie, bo jak mawiają socjolodzy „jeden wynik to żaden wynik"), oznaczałoby to, że Platforma staje wobec dużego zagrożenia.

Aktualizacja: 28.01.2013 00:21 Publikacja: 28.01.2013 00:19

Piotr Skwieciński

Piotr Skwieciński

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Nie dlatego, że dystans między tą partią a PiS-em jest w publikowanym badaniu niewielki. Tak już bywało, czasem wręcz (mówię tu o sondażach dotyczących wyborów do Sejmu) partia Kaczyńskiego przeskakiwała ugrupowanie Tuska. Ale dotąd zawsze po krótkim zamieszaniu sytuacja wracała do punktu wyjścia. Błędy PiS i strach dużej części wyborców przed tą partią pozwalały polittechnologom PO zneutralizować własne błędy, efekty bylejakość rządzenia, korupcyjne afery i docierającą do coraz większego odsetka Polaków świadomość smoleńskiej kompromitacji rządzących.

Ale obecny sondaż pokazuje coś innego. Oto okazuje się, że wspólna lista lewicy, której patronatu udzieliłby Aleksander Kwaśniewski, może odnieść widowiskowy sukces. Sukces przekraczający zwykły wymiar tzw. premii za jedność.

Można twierdzić, że jest to efekt charyzmy byłego prezydenta. Ale to tylko część prawdy. I to nie najważniejsza. Bo Kwaśniewski, choć wielu kojarzy się z „dawnymi, dobrymi czasami", nie potrafi popisać się ostatnio umiejętnością zaczarowywania Polaków, co tak efektywnie robił w latach 90. Nie sądzę, żeby potrafił odzyskać tę skuteczność w bardziej znaczącej mierze.

Sondaż Homo Homini dowodzi więc istnienia zjawiska o mniej personalnym, a bardziej strukturalnym charakterze. Sądzę, że ujawnia on, iż coraz więcej ludzi (w tym głosujących dotąd na PO) jest rozczarowanych rządami Tuska. I coraz bardziej jest skłonnych do poszukiwania alternatywy.

Alternatywą tą nie może być PiS. Ani dla „młodych, wykształconych z większych ośrodków", ani dla innych segmentów elektoratu antypisowskiego. Ze wszystkich możliwych, zarówno emocjonalnych, jak i programowych oraz kulturowych względów partia Kaczyńskiego pozostaje poza akceptowalnym dla takich wyborców spektrum. Ale najwyraźniej niechęć wobec rządzących staje się w tej grupie coraz silniejsza. A wraz z tym rośnie chęć poparcia kogoś, kto nie będzie Kaczyńskim, ale mógłby naprawdę odebrać władzę platformersom.

Rzecz jasna wszystko można popsuć. Pasywność byłego prezydenta w połączeniu ze skłóceniem Millera i Palikota może spowodować, że badanie Homo Homini pozostanie nieznaczącym epizodem, o którym wszyscy szybko zapomną. Ale jeżeli zachowają się oni inaczej, to nie można wykluczyć, że dobry sondażowy wynik fikcyjnej na razie „wspólnej listy lewicy z Aleksandrem Kwaśniewskim" zainicjuje proces narastania kuli śniegowej.

Nie dlatego, że dystans między tą partią a PiS-em jest w publikowanym badaniu niewielki. Tak już bywało, czasem wręcz (mówię tu o sondażach dotyczących wyborów do Sejmu) partia Kaczyńskiego przeskakiwała ugrupowanie Tuska. Ale dotąd zawsze po krótkim zamieszaniu sytuacja wracała do punktu wyjścia. Błędy PiS i strach dużej części wyborców przed tą partią pozwalały polittechnologom PO zneutralizować własne błędy, efekty bylejakość rządzenia, korupcyjne afery i docierającą do coraz większego odsetka Polaków świadomość smoleńskiej kompromitacji rządzących.

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka