Polacy nie chcą szaleństw

Polacy deklarują, że mają dość politycznej wojny, która trwa od lat w Polsce. Chcieliby – jak wynika z dzisiejszego sondażu opublikowanego w „Rzeczpospolitej" – odesłać na polityczną emeryturę obu najważniejszych w kraju polityków: Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

Aktualizacja: 10.02.2013 19:57 Publikacja: 10.02.2013 19:44

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

To badanie dobitnie pokazuje, co myślimy o polskiej scenie politycznej. Tyle tylko, że jesteśmy racjonalni, gdy na chłodno wypełniamy ankiety Homo Homini, ale zapominamy o naszych refleksjach, kiedy dochodzi do oceny konkretnych sporów i politycznych działań. Wtedy okazuje się, jak niewiele z naszych refleksji wynika. Nadal dla elektoratu Platformy Obywatelskiej najbardziej wiarygodnym politykiem jest Tusk, a dla prawicowej opozycji – Kaczyński. Nadal to ich wypowiedzi wyznaczają tematy najważniejszych społecznych debat, a ich kłótnie wywołują największe emocje. Co więcej – Polacy nadal nie potrafiliby wskazać następców liderów, którymi – ponoć – są tak zmęczeni.

Trochę to wina systemu partyjnego w Polsce, który owi przywódcy ukształtowali na swoje potrzeby. Systemu, w którym o wszystkim decydują prezesi – począwszy od programu partii, przez układanie jej list wyborczych, aż po zatrudnianie pracowników partyjnego aparatu. Systemu, w którym raz wybranego lidera usunąć bardzo trudno.

Ale spróbujmy wyobrazić sobie polską politykę bez Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Postawmy na czele PiS Adama Hofmana albo Mariusza Błaszczaka. Wyobraźmy sobie jako przewodniczącego PO Sławomira Nowaka lub Małgorzatę Kidawę-Błońską (bo przecież nie Jarosława Gowina, którego we własnej partii bardziej się nienawidzi niż poza nią). Ktoś może powiedzieć: no tak, ale szefowie PiS i PO sami wypchnęli ze swojego otoczenia silnych polityków, którzy mogliby pociągnąć ich partie.

Czyżby? Czy rzeczywiście Zbigniew Ziobro ma taki intelektualny potencjał i tyle osobistej charyzmy, aby stać się takim tytanem na prawicy, jakim jest Jarosław Kaczyński? Czy Janusz Palikot – abstrahując już od jego bardzo dziś radykalnych poglądów i niemądrych piarowskich pomysłów – umiałby pokierować wielką partią i utworzyć koalicję zdolną rządzić przez parę kadencji Polską – co udało się Donaldowi Tuskowi?

To pytania retoryczne. Personalna zmiana na czele którejś z dwu głównych polskich partii oznaczałaby najpewniej jej rozpad i głębokie przetasowanie na scenie politycznej – a tego nie chce dziś nikt poważny. Na Tuska i Kaczyńskiego będziemy więc skazani jeszcze przez dobrych parę lat, bo ta nasza polityka, zbudowana na układach i resentymentach, nie jest magnesem dla ludzi kompetentnych i prawdziwych indywidualności.

Można się na to zżymać, można narzekać na powolną degenerację partyjnych – i co za tym idzie, rządowych – aparatów, ale warto też zauważyć jeden pozytywny aspekt tej sytuacji: dzięki Tuskowi i Kaczyńskiemu od 2005 roku polskiej polityce ton nadają dwie stabilne i odpowiedzialne partie, nieskłonne do ideologicznych szaleństw.

To badanie dobitnie pokazuje, co myślimy o polskiej scenie politycznej. Tyle tylko, że jesteśmy racjonalni, gdy na chłodno wypełniamy ankiety Homo Homini, ale zapominamy o naszych refleksjach, kiedy dochodzi do oceny konkretnych sporów i politycznych działań. Wtedy okazuje się, jak niewiele z naszych refleksji wynika. Nadal dla elektoratu Platformy Obywatelskiej najbardziej wiarygodnym politykiem jest Tusk, a dla prawicowej opozycji – Kaczyński. Nadal to ich wypowiedzi wyznaczają tematy najważniejszych społecznych debat, a ich kłótnie wywołują największe emocje. Co więcej – Polacy nadal nie potrafiliby wskazać następców liderów, którymi – ponoć – są tak zmęczeni.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Alcatraz, czyli obsesja Donalda Trumpa rośnie
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump to sojusznik wysokiego ryzyka dla Nawrockiego
Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne