Reklama

Szułdrzyński: Na propagandę Kremla potrzebna jest odpowiedź

Zgodnie z konstytucją każdy w Polsce ma prawo głosić dowolne poglądy.

Aktualizacja: 20.01.2015 07:30 Publikacja: 20.01.2015 01:00

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa

Prawo przewiduje jednak kilka sytuacji, gdy wolność tę można ograniczyć. Nawet trzy lata więzienia grożą choćby za negowanie zbrodni nazistowskich czy sowieckich.

Nie mamy jednak zakazu głoszenia propagandy kremlowskiej. Takiej, jaką można usłyszeć w Radiu Sputnik, które nadaje w kilku miejscach naszego kraju. Z punktu widzenia Polski ta działalność jest szkodliwa, ale instytucje państwowe wciąż nie znalazły sposobu, by utemperować nadawcę lub lokalne radiostacje.

Gdyby na serio podchodzić do niebezpieczeństwa, jakie stwarza rosyjska propaganda, należałoby zakazać nie tylko Sputnika, ale też dostępnej w sieciach kablowych i satelitarnych anglojęzycznej stacji RT (dawniej Russia Today), która rozsiewa na cały świat skrajnie stronniczy punkt widzenia Kremla. A tego – w czasach wolności słowa i swobody obiegu informacji – nie da się zrobić.

Skoro więc musimy się godzić z obecnością prokremlowskich mediów w Polsce, to polskie służby specjalne powinny przynajmniej bardzo uważnie je obserwować.

Warto też pamiętać, że medialna ofensywa Kremla nie powinna pozostawać bez odpowiedzi, bo kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Niech nam się nie wydaje, że skoro propaganda rosyjska jest grubymi nićmi szyta, a jej tezy wydają się poza Rosją trudne do przyjęcia, to nikt jej nie może ulec. Pamiętajmy o nie tak dawnych czasach, gdy Moskwa bez problemu znajdowała na Zachodzie całe zastępy pożytecznych idiotów.

Reklama
Reklama

Jaka powinna być odpowiedź Polski i świata zachodniego? Radosław Sikorski jeszcze jako minister spraw zagranicznych promował pomysł stworzenia europejskiej telewizji nadającej na terenie Federacji Rosyjskiej po rosyjsku, lecz prezentującej zachodni punkt widzenia, a przede wszystkim przemilczane w prokremlowskich mediach fakty. Ostatnio sprawująca przewodnictwo w UE Łotwa wróciła do tego pomysłu. To szczególnie ważne w momencie, gdy oprócz „zwykłej" wojny w regionie Doniecka trwa również wojna propagandowa.

Prawo przewiduje jednak kilka sytuacji, gdy wolność tę można ograniczyć. Nawet trzy lata więzienia grożą choćby za negowanie zbrodni nazistowskich czy sowieckich.

Nie mamy jednak zakazu głoszenia propagandy kremlowskiej. Takiej, jaką można usłyszeć w Radiu Sputnik, które nadaje w kilku miejscach naszego kraju. Z punktu widzenia Polski ta działalność jest szkodliwa, ale instytucje państwowe wciąż nie znalazły sposobu, by utemperować nadawcę lub lokalne radiostacje.

Reklama
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Czy prezydent Karol Nawrocki chce wyprowadzić ukraiński sztandar?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Najgorsza jesień Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Prezydent podniósł na duchu Polaków na Białorusi
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Mojsza jedność, czyli jak Karol Nawrocki przypomniał, co nas dzieli
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Komentarze
Marsz Niepodległości: Ja Polak, ja łachmyta
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama