Autorem skargi kasacyjnej było Stowarzyszenie Filmowców Polskich, które domagało się dodatkowego wynagrodzenia z tytułu insertowania filmów do gazet wydawanych przez Ringier Axel Springer.
W swoim wyroku Sąd Najwyższy skargę oddalił i podtrzymał stanowisko zaprezentowane już we wcześniejszych orzeczeniach. Zgodnie z nim przy wyliczaniu wynagrodzenia tantiemowego powinno się uwzględniać faktyczne wpływy osiągane z korzystania z utworu.
Czytaj także: Trybunał: YouTube nie musi ujawniać IP ani e-maila
SN przychylił się do argumentacji wydawcy Ringier Axel Springer Polska, którego reprezentowała kancelaria Kochański & Partners i podkreślił, że wynagrodzenie musi odzwierciedlać liczbę egzemplarzy rzeczywiście sprzedanych, a nie – jak wnosił powód – wszystkich wytworzonych kopii.
Sąd Najwyższy nie podzielił także argumentów strony skarżącej, jakoby ryczałtowe stawki SFP miały charakter rynkowy. W rzeczywistości są one narzucane (m.in. wydawcom) przez organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi będące monopolistami. Sam fakt, że korzystający z praw chcąc nie chcąc muszą się na nie zgodzić, nie powoduje, że stawki odzwierciedlają poziom rynkowy.