Reklama

Urząd nie rozpatrzy e-podania

Podania wniesione do organów administracji pocztą elektroniczną przed 21 listopada 2005 r. nie musiały być opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny

Publikacja: 12.04.2007 01:01

Taki wymóg obowiązuje obecnie, a wprowadziła go nowelizacja art. 63 kodeksu postępowania administracyjnego sprzed półtora roku.

Wyrok NSA zapadł w sprawie ze skargi kasacyjnej pierwszego prezesa Sądu Najwyższego na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Chodziło o dostęp do informacji publicznej.

Zażądał go Mirosław W. od pierwszego prezesa SN, powołując się na ustawę o dostępie do takiej informacji. W rzeczywistości przesyłane pocztą elektroniczną żądania dotyczyły informacji o jednym z sędziów SN. Pierwszy prezes SN odmówił ich udzielenia, a po rozpatrzeniu odwołania podtrzymał odmowną decyzję.

Gdy jednak sprawa trafiła do WSA, ten orzekł, że pierwszy prezes SN naruszył przepisy postępowania, i uchylił jego decyzję. Została ona podjęta na skutek pisma wniesionego pocztą elektroniczną, ale bez podpisu elektronicznego. Jako niespełniające wymogów formalnych nie powinno być w ogóle rozpatrywane.

W skardze kasacyjnej pierwszy prezes SN podkreślił, że to WSA dokonał wadliwej wykładni prawa. W sierpniu 2005 r., gdy rozpatrywano odwołanie Mirosława W., nie obowiązywał jeszcze przepis upoważniający do żądania e-podpisu pod pismami przesyłanymi przez Internet. Artykuł 63 k.p.a. został zmieniony dopiero w listopadzie 2005 r. Poza tym sam Mirosław W., który wniósł skargę do WSA zwykłą drogą pocztową, potwierdził w ten sposób, że odwołanie pochodziło właśnie od niego. WSA nie wyjaśnił także, dlaczego brak e-podpisu mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy. NSA uwzględnił argumenty pierwszego prezesa SN i uchylił wyrok WSA, przekazując mu sprawę do ponownego rozpoznania.

Reklama
Reklama

Jak powiedział sędzia Leszek Włoskiewicz, podstawową kwestią stało się ustalenie, czy art. 63 k.p.a. również przed zmianą w listopadzie 2005 r. wymagał bezpiecznego podpisu elektronicznego pod pismami przesyłanymi drogą elektroniczną. NSA doszedł do wniosku, że nie.

Podania (odwołania, zażalenia) do organów administracji zarówno przed nowelizacją k.p.a., jak i obecnie mogą być wnoszone różną drogą, a więc pisemnie, ustnie do protokołu, dalekopisem, telefaksem, pocztą elektroniczną. Poprzednio tylko podania wnoszone pisemnie albo ustnie do protokołu musiały być podpisane przez wnoszącego. O żadnych takich wymogach w stosunku do pism przesyłanych pocztą elektroniczną przepisy istniejące przed zmianą art. 63 k.p.a. nie wspominały. Dopiero od 21 listopada 2005 r. obowiązuje zasada, że podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno być opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym, weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu (sygn. IOSK715/06).

Inna sprawa, że aby urzędy mogły takie podpisy honorować, muszą mieć urządzenia kryptograficzne, specjalne aplikacje oraz certyfikaty klucza publicznego. Dlatego jest mało prawdopodobne, ażeby podania z elektronicznym podpisem mogły się szybko rozpowszechnić.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama