Reklama

Bezpieczeństwo transakcji w Internecie: Oszustwa hakerów

Publikacja: 14.06.2013 03:00

Red

Czy padłem ofiarą oszusta

Od kilku tygodni czekam na paczkę z kupionym na serwisie aukcyjnym sprzętem muzycznym. Nie mogę skontaktować się ze sprzedającym. W dodatku w Internecie znalazłem jeszcze dwie oferty sprzedaży tego samego sprzętu przez użytkownika podającego inne dane osobowe, jednak ten sam numer rachunku bankowego. Czy powinienem zgłosić sprawę na policję?

Tak

Przedstawione informacje wskazują na to, że internauta został oszukany przez sprzedawcę, który zainkasował pieniądze z zamiarem niewywiązania się z transakcji. Zawsze przed złożeniem zawiadomienia na policję należy się upewnić, czy opóźnienie w dostarczeniu paczki nie jest spowodowane przez pocztę lub kuriera. W razie posiadania kontaktu ze sprzedawcą zażądać przesłania kopii dowodu nadania i numeru przesyłki. W razie jakiegokolwiek kontaktu ze sprzedającym należy zachować wszystkie dokumenty związane z transakcją.

Składając zawiadomienie na policję, warto podać od razu numer aukcji, czas, kiedy miała ona miejsce, dane kontaktowe potencjalnego sprawcy oszustwa (adres mailowy, telefon). Warto od razu przynieść wydruki potwierdzające dokonanie przelewów bankowych. W toku dochodzenia policja zweryfikuje dane podane przez sprzedającego. Uda się we wskazywane przez niego miejsce zamieszkania i w drodze wywiadu ustali, czy taka osoba rzeczywiście istnieje, a jeśli tak, to czy ktoś nie podszył się pod jej dane. W dalszej kolejności zostanie sprawdzony rachunek bankowy, na który był dokonywany przelew, i miejsce logowania sprawcy w chwili zamieszczania ogłoszenia.

Oszukany internauta często może liczyć na odszkodowanie od serwisu aukcyjnego jeszcze przed ujęciem sprawcy i zakończeniem postępowania karnego. Część z nich ubezpiecza bowiem dokonywane na nim transakcje. We wniosku o odszkodowanie trzeba wskazać jednostkę policji oraz sygnaturę akt sprawy, w której zostało wszczęte dochodzenie lub śledztwo w związku ze złożonym zawiadomieniem.

Reklama
Reklama

Czy bank zwróci mi skradzione pieniądze

W ubiegłym tygodniu zauważyłam podejrzane transakcje dokonywane za granicą przy użyciu mojej karty kredytowej. Nigdy jej nie zgubiłam ani nie podawałam nikomu jej numeru. Policjant przyjmujący zawiadomienie o przestępstwie powiedział, że najprawdopodobniej jej numer został wykradziony przez hakerów w czasie robienia zakupów przez Internet. Czy odzyskam skradzione pieniądze?

Tak

Jeżeli posiadacz karty kredytowej dopełni procedur bezpieczeństwa związanych z jej utratą lub nieuprawnionymi transakcjami, to bank najczęściej poniesie odpowiedzialność finansową za środki utracone w wyniku działań przestępczych. Podstawowym obowiązkiem posiadacza karty jest niezwłoczne powiadomienie banku o stwierdzonych nieautoryzowanych, niewykonanych lub nienależycie wykonanych transakcjach płatniczych.

W razie kradzieży środków za pomocą wykradzionego w Internecie numeru karty kredytowej jej prawowity posiadacz odpowie najczęściej za transakcje dokonane tylko do czasu jej zastrzeżenia. Przepisy ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych (DzU z 2011 r. nr 199, poz. 1175 ze zm.) ograniczają taką odpowiedzialność do kwoty stanowiącej równowartość 150 euro. W zawieranej umowie bank może zgodzić się na obniżenie limitu odpowiedzialności lub przyjąć na siebie odpowiedzialność za utratę nawet najmniejszych środków.

Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama