Reklama

Prawo dla sztucznej inteligencji. UE przegrywa wyścig z USA

Dekret Joe Bidena ws. „bezpiecznej i godnej zaufania sztucznej inteligencji” stał się pierwszym aktem prawnym regulującym tę dziedzinę. Unia Europejska wciąż jednak nie jest na przegranej pozycji w tym wyścigu.

Publikacja: 11.11.2023 08:33

Prawo dla sztucznej inteligencji. UE przegrywa wyścig z USA

Foto: Adobe Stock

Jak informuje na swojej stronie Fundacja „Panoptykon” rozporządzenie podpisane przez Prezydenta USA ma „wyznaczać nowe standardy dla bezpieczeństwa AI, chronić prywatność Amerykanów i Amerykanek, promować równość i prawa obywatelskie, chronić konsumentów i konsumentki oraz pracowników i pracowniczki, promować innowacje i konkurencyjność oraz umacniać amerykańskie przywództwo na świecie”. Dokument podpisany 30 października 2023 r. to pierwszy na świecie akt prawny regulujący w szerokim stopniu kwestie związane ze sztuczną inteligencją.

Tym samym Unii Europejskiej nie udało się stworzyć „pierwszej kompleksowej regulacji AI” jaką miało być rozporządzenie o sztucznej inteligencji. Do jego przyjęcia potrzebne jest bowiem ustalenie wspól-nej, ostateczniej wersji tego aktu, uzgodnionej przez Parlament Europejski, Radę UE i Komisję Euro-pejską, w ramach tzw. trilogu. Ten jednak ciągle się toczy. Nie oznacza to bynajmniej, że Unia straciła swoją szansę na stworzenie standardów z którymi musiałyby się liczyć także podmioty spoza niej.

Rozporządzenie wykonawcze Joe Bidena reguluje wiele kwestii związanych z AI, takich jak walkę z dezinformacją, w szczególności deep fake’ami, poprzez odpowiednie zabezpieczenie oficjalnych rządowych materiałów. Ponadto ma chronić mieszkańców Stanów Zjednoczonych przed dyskryminacją ze strony algorytmów w dostępie do edukacji i pracy, czy nawet kontaktach z wymiarem sprawiedliwości (chodzi np. o narzędzia przewidujące szanse popełnienia ponownego przestępstwa, które okazały się dyskryminujące ze względu na wiek, płeć i rasę). Wreszcie w prezydenckim akcie przewidziano zasady tworzenia kupowania i używania AI przez służby i armię.

Realnie jest to jednak bardziej zbiór wytycznych i polityczna deklaracja niż „twarde” prawo. Co prawda instytucje podległe prezydentowi są zobowiązane podejmować wskazane w dokumencie działania, ale już w przypadku Kongresu jest to jedynie apel o przedsięwzięcie odpowiednich kroków legislacyjnych. Dekret nie ma mocy ustawy i może nie wystarczyć do obronienia legalności działań administracji w ewentualnym postępowaniu sądowym wytoczonym przez prywatną firmę.

Reklama
Reklama

Tymczasem unijne rozporządzenie o sztucznej inteligencji, będzie bezpośrednio obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich (podobnie jak np. RODO). Co więcej, będzie miało pierwszeństwo nad krajowymi ustawami. Ponadto, w odróżnieniu od dekretu wykonawczego prezydenta USA, który może być równie łatwo wydany co odwołany, rozwiązania przyjęte w AI Act będą bardzo trwałe. Unia ma więc jeszcze szanse na stworzenie pierwszego kompleksowego i skutecznego aktu regulującego sztuczną inteligencję. Nawet jednak, jeśli trilog uda się zakończyć w tym roku, to w projekcie rozporządzenia przewidziano jeszcze dwuletni okres zanim jego przepisy zaczną być stosowane.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama