Nieoficjalne informacje o planowaniu przez Biedronkę wprowadzenia nocnych zmian w związku z ustawą ograniczającą handel w niedziele pojawiły się jeszcze przed podpisaniem ustawy przez Andrzeja Dudę. W dniu jej podpisania, Jeronimo Martins Polska przekazało do zopiniowania związkom zawodowym działającym w firmie projekt nowego regulaminu pracy. W którym pojawiają się nocne de facto zmiany. Nowy regulamin wprowadza osobną dobę pracowniczą z okazji świąt i niedziel.
- Dla pracowników sklepów niedziela i święto obejmuje 24 kolejne godziny przypadające odpowiednio między godziną 24:00 w sobotę a godziną 24:00 w niedzielę i między godziną 24:00 w dniu bezpośrednio poprzedzającym święto a godziną 24:00 w święto – jest napisane w dokumencie, do którego dotarła WP.pl
Związkowcy twierdzą, że skutkiem nowego regulaminu będzie doba pracownicza trwająca do 30 godzin (od północy z niedzieli na poniedziałek do 6 rano we wtorek), gdyż normalnie doba pracownicza w Biedronce trwa od 6 do 6. Już przed otrzymaniem propozycji zmian część związkowców apelowała do firmy, by dobrze przemyślała zmiany. Związkowcy z NSZZ Solidarność 80 argumentowali, że nocne docieranie do pracy i powroty będą dla pracowników uciążliwe i niebezpieczne. Związkowcy spostrzegli również, że osoby, które dotychczas nie korzystały z prawa do odmowy pracy w godzinach nocnych (w związku z opieką nad dzieckiem do lat 4) mogą teraz poczuć się zmuszeni do korzystania z przysługujących im praw (związkowcy w liście otwartym nie wspomnieli, że będzie to oznaczać większe obciążenie pracą osób nie mających takich uprawnień).
Pytany przez „Rzeczpospolitą” kolejny z działających związków NSZZP przy JMP odmówił komentarza w sprawie propozycji regulaminu. Zapowiedziano jednak, że do połowy lutego zostanie ustalone stanowisko, po konsultacjach z prawnikami.
Solidarność 80 zapowiada za to wprost na swoim facebookowym profilu, że wystąpi do Głównego Inspektora Pracy oraz Ministerstwa o interpretację przepisów. Zauważają oni, że w JMP nie obowiązuje ruchomy czas pracy.