UOKiK ukarał Biedronkę: Sieć wprowadzała klientów w błąd

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na właścicieli sieci handlowej Biedronka 60 milionów złotych kary. Powodem jest wprowadzanie klientów w błąd w sprawie pochodzenia produktów sprzedawanych w sklepach tej popularnej sieci handlowej.

Aktualizacja: 26.04.2021 12:00 Publikacja: 26.04.2021 10:55

UOKiK ukarał Biedronkę: Sieć wprowadzała klientów w błąd

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

ula

Inspektorzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalili, że wiele warzyw i owoców było sprzedawanych przez sieć jako pochodzące z Polski. To miało zachęcić klientów do zakupu. W rzeczywistości te produkty pochodziły jednak z innych krajów. Dochodzenie wszczęto w maju zeszłego roku.

Jako polski sprzedawano czosnek z Hiszpanii, seler z Niderlandów, czy cebulę z Francji. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny poinformował w oświadczeniu, że "postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały".

Sprawdzono w sumie 263 sklepy sieci Biedronka w całym kraju. Nieprawidłowości występowały w 27,8 proc. placówek skontrolowanych przez Inspekcję Handlową podległą prezesowi UOKiK.

- Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy – stwierdził Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

"Za wprowadzanie konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców sprzedawanych w sklepach Biedronka Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł (60 096 307 zł) kary" - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Decyzja nie jest prawomocna i właściciele Biedronki mogą się od niej odwołać.

Właściciel sieci Biedronka, spółka Jeronimo Martins Polska poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że nie zgadza się z karą nałożoną przez Prezesa UOKiK i stanowczo się jej sprzeciwia. "Materiał dowodowy w tej sprawie został zebrany w sposób nieobiektywny, a jego jakość i kompletność budzi poważne zastrzeżenia. JMP odwoła się od decyzji Prezesa UOKiK do sądu, uznając ją za nieproporcjonalną i dyskryminującą" - napisano w oświadczeniu. Spółka poinformowała też, że "rozważy wszczęcie postępowania przed sądem cywilnym przeciwko Skarbowi Państwa i/lub UOKiK oraz jego Prezesowi i dochodzenie odszkodowania".

Inspektorzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalili, że wiele warzyw i owoców było sprzedawanych przez sieć jako pochodzące z Polski. To miało zachęcić klientów do zakupu. W rzeczywistości te produkty pochodziły jednak z innych krajów. Dochodzenie wszczęto w maju zeszłego roku.

Jako polski sprzedawano czosnek z Hiszpanii, seler z Niderlandów, czy cebulę z Francji. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny poinformował w oświadczeniu, że "postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały".

Handel
Ruszyły protesty przed sklepami Lidla w całej Polsce. Spór o inwestycję na Warmii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?