Należąca do koncernu Inditex marka Zara stała się mniej konkurencyjna cenowo od czasu, gdy zdecydowano o tym, by podnosić ceny i skierować ją w stronę bardziej ekskluzywnej klienteli. Ale to nie oznacza, że hiszpański koncern odpuszcza klientów liczących każdy grosz.
Outlet z końcówki kolekcji wyrasta na brand
Kluczową dla walki o budżetowego klienta jest marka Lefties. Zaczynała ona jako outlet z resztkami kolekcji Zary, ale obecnie ma już sklepy w 17 krajach, w tym na rynkach takich jak Meksyk, Egipt czy Rumunia. W ofercie Lefties można znaleźć choćby dżinsy za ok. 80 zł (17,99 euro). Marka rośnie też na rodzimym dla Inditexu rynku hiszpańskim i w Portugalii.
W Hiszpanii Lefties ma 25 sklepów, a liczba klientów, jak podaje Reuters za Kantarem, wzrosła z 3,5 mln w 2019 r. do 5 mln w 2023, co plasuje ją tuż za tanią internetową konkurencją z Chin, czyli Shein. Inditex rozwija tanią markę, choć Zara z powodzeniem zwiększa zyski, więc wyraźnie zależy koncernowi na utrzymaniu przyczółku na budżetowej części rynku.
Czytaj więcej
Grupa H&M ogłosiła wprowadzenie do Polski nowej marki. Pierwszy sklep z logiem Arket ma ruszyć jeszcze w tym roku. Wybrano już miasto, w którym powstanie.
Obecność Lefties na rynkach wschodzących, czy w krajach o mniejszej zamożności, świadczy też o tym bardzo wyraźnie. Klienci bardziej tam liczą się z pieniędzmi i ostrożniej podchodzą do zakupów. Zara niekoniecznie może być ich pierwszym wyborem, ze względu na ceny, ale Lefties może już nawiązywać walkę z chińską konkurencją.