Jak dowiedziała się agencja Bloomberg, władze ZEA zgodziły się wprowadzić zakaz eksportu i reeksportu towarów podwójnego zastosowania do stref objętych rosyjską wojną. Zjednoczone Emiraty Arabskie posiadają system kontroli eksportu, który umożliwia śledzenie takich towarów. Dotąd jednak wyżej stawiały własny interes i dobre stosunki z Kremlem, aniżeli przeciwdziałanie rosyjskiej agresji.
Przedstawiciel Zjednoczonych Emiratów Arabskich potwierdził agencji, że władze „prowadzą dialog” z partnerami międzynarodowymi w sprawie wojny na Ukrainie i jej wpływu na światową gospodarkę.
Czytaj więcej
Gospodarka Rosji ucierpiała od zachodnich sankcji wprowadzonych po napaści Kremla na Ukrainę, ale...
Udane starania Zachodu
We wrześniu „The Wall Street Journal”, powołując się na urzędników, podał, że przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii i UE udali się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, aby przekonać władze do zaprzestania dostaw do Rosji towarów podwójnego zastosowania (głównie chipów komputerowych i komponentów elektronicznych).
Według Reutersa władze ZEA już w marcu przesłały lokalnym firmom listę towarów, których eksport do Rosji jest zabroniony. Jak zauważa Bloomberg, Unia zintensyfikowała wysiłki, aby zapobiec obchodzeniu sankcji handlowych. Zgodnie z 11. pakietem sankcji wobec Rosji władze UE mogą nałożyć wtórne ograniczenia na firmy spoza Europy, jeśli pomagają one w niestosowaniu się do sankcji, a także ograniczyć handel z krajami trzecimi, jeśli transportują one europejskie produkty do Rosji.