Rosyjski organ nadzoru rynku płodów rolnych Rosselkhoznadzor poinformował, że ta decyzja jest „działaniem zapobiegawczym’ i pozostanie do czasu otrzymania wyczerpujących informacji wykazujących, że produkty morza są bezpieczne. Rosjanie zrobili to po informacji z Japonii o rozpoczęciu drugiego zrzucania do Pacyfiku wody z instalacji chłodzących elektrowni jądrowej w Fukuszimie. Tokio zapewniało, że ta woda jest bezpieczna. Ta decyzja została wcześniej skrytykowana przez Chiny, które następnie ogłosiły zakaz importu japońskich ryb i owoców.
Znaczna część łowionych ryb i owoców morza przez Rosję pochodzi z wód jej wschodnich regionów położonych blisko Japonii. W ciągu 9 miesięcy bieżącego roku Rosja sprowadziła z Japonii 118 m ton ryb i owoców morza — według Rosselkhoznadzoru. Japonia należy do największych eksporterów tego rodzaju produktów do Rosji, Chin i do Korei.
Czytaj więcej
Japonia chce dojść do 4,4 mln ton połowu ryb i owoców morza. do poziomu z 2010 r., ostatniego roku przed tsunami, które zniszczyło elektrownię w Fukushimie
Japoński resort rolnictwa, gospodarki leśnej i rybołówstwa uznał, że rosyjski zakaz nie ma „podstaw naukowych, jest niesprawiedliwy i godny ubolewania”, wezwał do cofnięcia go — podała agencja Kyodo, a za nią Reuter.
Japoński MSZ oświadczył przed ogłoszeniem przez Rosję zakazu importu, że dostarczył władzom rosyjskim do 15 października dodatkowe informacje po dialogu online odpowiednich organów obu krajów 10 października.. „Japonia będzie nadal przedstawiać Rosji wyjaśnienia oparte na naukowych dowodach w bardzo przejrzysty sposób i w dobrej wierze przy jednoczesnym przeprowadzaniu przeglądu przez Międzynarodową Agencję Energii Jądrowej MAEA” — stwierdził tamten komunikat.