Firmy odzieżowe dopłacą do recyklingu ubrań

Producenci ubrań i butów dołączą do firm, które już ponoszą opłaty przeznaczone na walkę z odpadami: selektywne zbiórki i ponowne wykorzystanie.

Publikacja: 07.07.2023 03:00

Unia Europejska wytwarza 12,6 mln t odpadów włókienniczych rocznie. Same odzież i obuwie to 5,2 mln

Unia Europejska wytwarza 12,6 mln t odpadów włókienniczych rocznie. Same odzież i obuwie to 5,2 mln t

Foto: shutterstock

Przedsiębiorstwa produkujące odzież i obuwie czekają spore zmiany. Komisja Europejska zaproponowała przepisy mówiące, że firmy będą ponosić koszty zagospodarowania zużytej odzieży i odpadów materiałowych. Inaczej mówiąc, dołączą do grona firm, takich jak producenci piwa czy elektroniki użytkowej, płacących za zebranie i utylizację niepotrzebnych już lub zepsutych produktów. Ile zapłacą – jeszcze nie wiadomo.

Bruksela ma plan

KE pracowała nad tym problemem od dłuższego czasu, co odnotowywaliśmy w tekstach związanych z gospodarką odpadami i ochroną środowiska. Wreszcie wyszła z konkretną propozycją. W środę pokazała propozycję przepisów, które nałożą na branżę odzieżową nowe dla niej obowiązki, ale w branży opakowań czy produkcji żywności funkcjonujące od dawna.

Chodzi o wynikającą z założeń gospodarki obiegu zamkniętego odpowiedzialność producentów za pełny cykl życia wyrobów włókienniczych. Będą więc obowiązkowe zbiórki ubrań, sortowanie według użytego do produkcji surowca, a także przydatności do recyklingu. Pomysłodawcy przepisów chcą także zwiększyć ponowne użycie wyrobów włókienniczych w Unii Europejskiej.

W Polsce i w Europie sprzedaż wyrobów używanych to trend obecny od pewnego czasu. Część z nas świadomie ogranicza zakupy nowych rzeczy ze względu na ekologię. Można mówić wręcz o modzie na minimalizm i second handy.

Dodatkowym bodźcem stały się inflacja i spadającą zasobność portfeli. Z danych wynika, że odzież używaną kupuje już co drugi Polak. Robi to stacjonarnie czy – coraz częściej – w internecie.

KE oczekuje, że zmiana prawa przyczyni się do stworzenia lokalnych miejsc pracy. Pozwoli też zaoszczędzić pieniądze konsumentów, a jednocześnie zmniejszy wpływ produkcji wyrobów włókienniczych na zasoby naturalne.

Co dokładnie proponuje Bruksela branży odzieżowej? KE chce wprowadzić obowiązkowe systemy rozszerzonej odpowiedzialności producenta w odniesieniu do wyrobów włókienniczych we wszystkich państwach członkowskich UE. Takie systemy już działają i skutecznie poprawiły gospodarowanie odpadami z opakowań, baterii, sprzętu elektronicznego i elektrycznego.

– Producenci pokryją koszty gospodarowania odpadami włókienniczymi, co będzie również stanowić dla nich zachętę do ograniczania ilości odpadów i zwiększenia obiegu zamkniętego wyrobów włókienniczych – zapowiada KE w informacji prasowej. – Zmiany muszą zacząć się od samego początku cyklu produkcji ubrań, czyli od projektowania – dodaje. Wysokość płatności producentów na rzecz systemu rozszerzonej odpowiedzialności zostanie dostosowana w oparciu o efektywność środowiskową wyrobów włókienniczych, czyli tzw. zasadę ekomodulacji.

Czekanie na zmiany

Firmy, z którymi rozmawialiśmy, nie wiedzą jeszcze co to będzie oznaczać ani jaki będzie bilans zmian. Ponieważ sprawy ekologii są ważne społecznie, a z drugiej strony oznaczają dodatkowe koszty – niechętnie udzielają komentarzy do przedstawionych propozycji. – To ważne kwestie – słyszymy tylko w jednej z łódzkich firm odzieżowych.

Sieci sklepów odzieżowych prowadzą zbiórki używanych ubrań i chlubią się tym, że część ich kolekcji powstaje przy wykorzystaniu odpadów.

Zgodnie z propozycją KE od 2025 r. wejdzie także wymóg oddzielnego zbierania wyrobów włókienniczych. Na ten cel pójść mają opłaty wnoszone przez producentów.

Zużyte ubrania mają być sortowane w celu ponownego użycia, a to, co nie może być ponownie wykorzystane, ma być priorytetowo skierowane do recyklingu.

Recykling w branży odzieżowej to niestety także częsty temat tzw. greenwashingu wielkiego biznesu. Firmy sięgają na przykład po poliester, by móc reklamować swoje ubrania jako bardziej ekologiczne, a surowiec ten pochodzi często z butelek PET, nie ze starych ubrań. Co oznacza, że branża podkupuje zapasy surowca z rynku spożywczego, windując ceny.

Zmienić mają się też przepisy w sprawie wywozu odpadów włókienniczych do krajów, które nie są w stanie nimi gospodarować. KE doprecyzuje, czym są odpady i co uznaje się za wyroby wielokrotnego użytku. Według Komisji tylko 22 proc. „pokonsumenckich” odpadów włókienniczych w UE zbiera się, by ich użyć ponownie lub przetworzyć. Pozostała część jest palona lub składowana.

-wsp. ziu

Ewa Janczukowicz-Cichosz, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju w LPP

Monitorujemy prace Komisji Europejskiej, w której o rozszerzonej odpowiedzialności producentów branży fashion rozmawia się od dłuższego czasu. Zgodnie z planowanymi zmianami nasza firma będzie musiała wnieść opłatę od każdej wprowadzonej na rynek sztuki odzieży, butów czy akcesoriów. Te fundusze będą przeznaczane na inwestycje w zbiórkę, segregację i recykling odzieży. Podatek będzie mniejszy, jeżeli produkt powstał zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, np. jest trwały, albo ma w składzie materiały z recyklingu. 

Przedsiębiorstwa produkujące odzież i obuwie czekają spore zmiany. Komisja Europejska zaproponowała przepisy mówiące, że firmy będą ponosić koszty zagospodarowania zużytej odzieży i odpadów materiałowych. Inaczej mówiąc, dołączą do grona firm, takich jak producenci piwa czy elektroniki użytkowej, płacących za zebranie i utylizację niepotrzebnych już lub zepsutych produktów. Ile zapłacą – jeszcze nie wiadomo.

Bruksela ma plan

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biedronka trzęsie giełdą. Na akcjach Dino leje się krew
Handel
Zaskakujące wyniki Biedronki. Kurs Dino się załamał
Handel
Minister finansów chce walczyć z "małpkami. Zapowiada wspópracę z ministrą zdrowia
Handel
Udział Polski w Expo 2025 w Osace to szansa dla rodzimych firm
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Handel
Zaskakujące poparcie młodych dla zakazu handlu alkoholem