Zwolnienia ogłosił dyrektor generalny Tobi Lütke, choć wcześniej pojawiły się już przecieki o planowanej ogromnej redukcji zatrudnienia. Firma zwolniła 1000 osób w 2022 r. w związku z powolnym wzrostem po pandemii. Shopify feruje narzędzia dla sprzedawców internetowych np. rozwijających sprzedaż zagraniczną.
Czytaj więcej
Zaczynamy się przekonywać do wirtualnych asystentów, z którymi coraz częściej spotykamy się online, np. prowadząc za pomocą tekstu konwersację z e-sklepem o zwrocie towaru, czy telefonicznie, rozmawiając z biurem obsługi klienta banku.
Shopify podało też, że sprzedaje większość swojej działalności logistycznej firmie Flexport zajmującej się łańcuchami dostaw. - Zdaję sobie sprawę z miażdżącego wpływu, jaki ta decyzja ma na niektórych z was, i nie podjąłem tej decyzji lekko - napisał Lütke w mailu do pracowników. - To ciężki tydzień. To jest właściwe dla Shopify, ale negatywnie wpływa na wielu członków zespołu - dodał.
Firma nie określiła, które działy zostaną dotknięte cięciami. Pracownicy byli coraz bardziej zaniepokojeni możliwością zwolnień już w ostatnich kilku tygodniach, po odwołaniu kilku zewnętrznych dużych wydarzeń.
Redukcje nastąpiły zresztą po serii cichych zwolnień, które dotykają pracowników wielu działów. W marcu Shopify odwołał oferty pracy w pełnym wymiarze godzin dla wielu byłych stażystów, którzy mieli dołączyć do firmy latem i jesienią.