Potentat na rynku towarów luksusowych zaprezentował wyniki za 2022 roku, z których wynika, że odnotował przychody w wysokości 79,2 mld euro i zysk w wysokości 21,1 mld euro. Tym samym zarówno przychody, jak i zysk wzrosły o 23 procent w stosunku do 2021 roku. LVMH stwierdził, że przychody i zyski napędza ożywienie podróży międzynarodowych i duży popyt lokalnych klientów w Europie, USA i Japonii.
Czytaj więcej
Francuski koncern luksusowy Hermes otwiera nowy, duży sklep w chińskim mieście Nanjing. To sygnał...
Dyrektor generalny koncernu Bernard Arnault podczas prezentacji powiedział, że LVMH ma wszelkie powody do optymizmu w 2023 roku, z uwagi na znoszenie przez Chiny obostrzeń związanych z pandemią Covid.
- W Makau, do którego Chińczycy mogą teraz podróżować, zmiana jest spektakularna. Sklepy są pełne. To naprawdę powraca w bardzo szybkim tempie – mówił, cytowany przez CNN, Arnault.
Koncern, do którego należą takie marki jak Louis Vuitton czy Sephora, mówił także, że jego sklepy w Europie są gotowe na powitanie chińskich kupujących w miarę znoszenia kolejnych ograniczeń w podróżowaniu. LVMH przewiduje jednak, że chińscy turyści nie wrócą masowo od razu, a najwcześniej w drugiej połowie 2023 roku. Przewidywania koncernu pokrywają się z obserwowaną na razie tendencją Chińczyków, do robienia luksusowych zakupów bliżej domu.