Ceny w sklepach nadal będą rosły. Produkty, które mocno podrożeją w 2023

Ceny, zwłaszcza żywności, mocno rosły w całym 2022 r. I ta sytuacja przynajmniej w pierwszym półroczu 2023 r. się nie zmieni. Będzie jeszcze drożej. Co najmniej dwucyfrowo.

Publikacja: 04.01.2023 03:00

Ceny w sklepach nadal będą rosły. Produkty, które mocno podrożeją w 2023

Foto: Adobe Stock

Łatwiej można wymienić kategorie, w których nie czekają nas dwucyfrowe podwyżki. Niestety, w przypadku tych największych wartościowo, bo najczęściej kupowanych, tak właśnie będzie. – Największy wzrost cen stanie się udziałem takich kategorii, jak produkty tłuszczowe, mięso, chemia gospodarcza i nabiał. Produkty tłuszczowe (m.in. margaryna, masło, olej) to kategoria notująca najwyższe wzrost indeksu cen w ostatnim okresie – mówi Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. – Na wzrost cen w tej kategorii wpływ ma w znacznej mierze wzrost kosztów produkcji, a w szczególności ceny energii i paliw. Coraz bardziej zauważalny staje się też wzrost kosztów pracy.

Co jeszcze mocno zdrożeje? Wyliczać można długo. – Kategorią, w której możemy z bardzo dużym prawdopodobieństwem przewidzieć dalszy wzrost cen, jest mięso. Jego przyczyną są wyższe koszty produkcji ponoszone przez hodowców – zauważa Hubert Gąsiński, wykładowca WSB w Warszawie. – Ze względu na powolny, ale jednak systematyczny wzrost wszystkich kosztów produkcji, poczynając od ceny energii, surowców oraz kosztów pracowniczych kategorią, w której możemy być pewni dalszego wzrostu w 2023 roku, jest też pieczywo - dodaje.

rp.pl

Cukrowa nauczka

Powodów wyższych cen jest niestety aż nadto. – Ostateczna cena danego produktu zależy od wielu czynników, w tym od tego, w jakim stopniu jest on przetworzony. Na cenę wpływają między innymi koszty transportu, energii i pracy, ale także magazynowania czy na przykład marża sprzedawcy – stwierdza Zbigniew Sierocki, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency. – Zmian cen produktów spożywczych można się spodziewać mimo utrzymania zerowego podatku VAT na podstawowe produkty do czerwca 2023 roku. Z powodu rosnących cen energii należy się również spodziewać, że owoce i warzywa także będą w tym roku droższe niż w 2022 r.

Czytaj więcej

Inflacja już nie taka hojna dla budżetu. W 2023 mogą być same straty

– Może też dojść do sytuacji, że znowu sami konsumenci doprowadzą do niewspółmiernie wysokich cen, bo zaczną masowo kupować towary – dodaje Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy Blix, zajmującej się gazetkami promocyjnymi. – A sklepy widząc to znowu zaczną podnosić ceny, tak jak było niedawno z cukrem. Zresztą Polacy doświadczyli też w niedawnej przeszłości paniki związanej z papierem toaletowym.

Krzysztof Łuczak zwraca uwagę, że oprócz wspomnianych już kategorii produktów mocno będą drożały na przykład karmy dla zwierząt, bo one są ściśle powiązane z mięsem.

Trunki pójdą mocno w górę

Trzeba się liczyć z wysokimi wzrostami cen alkoholi i to we wszystkich grupach. – Ceny wina rosną i trzeba się spodziewać dalszych podwyżek, co jest związane z drastycznie rosnącymi kosztami, których składową jest także akcyza. Jej wzrost o 5 proc. od nowego roku to zatem kolejny kamyk do tej lawiny – mówi Magdalena Zielińska, prezes Polskiej Rady Winiarstwa.

– Spodziewamy się zwyżek dwucyfrowych – wtóruje jej Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. – Ich wielkość zależeć będzie od rodzaju wyrobów spirytusowych. W przypadku produktów premium wzrost nie powinien przekroczyć 10 proc. Jeżeli chodzi o produkty relatywnie najtańsze, gdzie udział akcyzy w cenie jest najwyższy, a rosnące koszty produkcji mają istotne odzwierciedlenie w cenie, spodziewamy się wzrostu nawet o 20 proc.

Podobnie sytuację oceniają browary. – Panuje przekonanie o nieuchronności wzrostu średniej ceny piwa, co jest powodowane utrzymywaniem się wysokiej inflacji oraz podwyżką akcyzy i oba te czynniki będą wpływały na dalsze zwyżki – twierdzi Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. – W 2022 r. średnia cena wzrosła o kilkanaście procent i to może być pewna wskazówka co do prognoz na nowy rok.

Wyższe ceny alkoholi oznaczać będą pogłębienie trendu z 2022 r. Co prawda był wtedy wzrost wartości rynku w ujęciu wartościowym, ale ilościowo nastąpił jego spadek. To kłopot zwłaszcza dla mniejszych sklepów, których obroty w ok. 40–50 proc. generują właśnie trunki oraz wyroby tytoniowe. Obie te kategorie zdrożeją. Ale to nie wszystko.

– Prawdopodobnie nieuniknione są dalsze zwyżki cen w kategoriach spożywczych – mówi Ewa Rybołowicz, dyrektorka ds. analiz rynkowych M/Platform, monitorującej małe sklepy. – Uwagę zwraca trend wzrostowy dla takich grup kategorii, jak przetwory owocowo-warzywne, konserwy, mrożonki, nabiał czy słone przekąski.

Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności

Nie spodziewamy się, żeby ceny żywności przestały rosnąć, ale skala wzrostów jest niewiadomą. Wiele firm raportuje, ze wciąż nie są w stanie dokładnie określić, jakie będą koszty produkcji, w tym cena gazu czy energii elektrycznej w najbliższym kwartale. Odpowiedź polskiego rządu na sytuację na rynku żywności też nie jest znana. Postulaty objęcia mechanizmami stabilizującymi ceny nośników energii również dla dużych firm przetwórczych nie zostały na razie uwzględnione, a skala wyzwań przed producentami jest ogromna. 

Zakupy po nowemu. Będzie drożej, ubywa promocji

Już w szczycie sezonu świątecznego liczba przecen spadła, choć większość klientów szukała takich okazji. Od 23 listopada do 23 grudnia w 39 tys. sklepów prowadzonych przez 90 sieci handlowych ogólna liczba promocji spadła o 0,8 proc. – podają w raporcie UCE Research i Hiper-Com Poland. Te dane zaburzają dyskonty, które liczbę promocji zwiększyły o ponad 50 proc., oraz drogerie – ponad 20 proc. Gdy jednak te dwa sektory usunąć, to spadek liczby promocji przekracza 6 proc. – Sieci walczą o przetrwanie i zwyczajnie oszczędzają. Z jednej strony chcą i muszą robić promocje, ale z drugiej strony coraz mniej handlowców stać na dobre oferty, przez inflację również muszą szukać oszczędności – mówi Julita Pryzmont, ekspert z agencji Hiper-Com Poland.

Łatwiej można wymienić kategorie, w których nie czekają nas dwucyfrowe podwyżki. Niestety, w przypadku tych największych wartościowo, bo najczęściej kupowanych, tak właśnie będzie. – Największy wzrost cen stanie się udziałem takich kategorii, jak produkty tłuszczowe, mięso, chemia gospodarcza i nabiał. Produkty tłuszczowe (m.in. margaryna, masło, olej) to kategoria notująca najwyższe wzrost indeksu cen w ostatnim okresie – mówi Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. – Na wzrost cen w tej kategorii wpływ ma w znacznej mierze wzrost kosztów produkcji, a w szczególności ceny energii i paliw. Coraz bardziej zauważalny staje się też wzrost kosztów pracy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu