Reklama

Sklepy przechodzą na tryb mniejszego zużycia prądu

Już nie tylko poszczególne placówki, ale całe centra handlowe przechodzą na tryb mniejszego zużycia prądu. Szykują się nawet na możliwe ograniczenia w jego dostawach.

Publikacja: 17.10.2022 22:00

Sklepy przechodzą na tryb mniejszego zużycia prądu

Foto: Adobe Stock

Droga energia z całą mocą uderza w biznes, a sklepy są sektorem poszkodowanym wyjątkowo mocno. Centra handlowe ponoszą ogromne koszty z tytułu ogrzewania i klimatyzacji, a sklepy spożywcze – z powodu ogromnej liczby sprzętu chłodniczego, pochłaniającego najwięcej prądu. W efekcie w obliczu kolejnych podwyżek cen i ryzyka ograniczenia dostaw energii firmy na wyścigi wdrażają programy oszczędnościowe.

– Za 60–80 proc. wydatków energetycznych obiektu odpowiadają wynajmowane powierzchnie handlowe, a za resztę – części wspólne. Każdy budynek ma swoją specyfikę i nie zawsze będzie to ten sam katalog działań – mówi Krzysztof Poznański, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych, która przygotowuje dla swoich członków poradnik energetyczny wskazujący, jak centra handlowe mogą oszczędzać energię i redukować straty ciepła. – To m.in. zmiana temperatury w pasażach i sklepach, ograniczanie i czasowe wyłączanie oświetlenia elewacji, reklam, parkingów czy korytarzy technicznych – dodaje.

Będzie ciemniej

Zmiany widać w poszczególnych sieciach sklepów. – Wdrażamy rozwiązania, które pozwalają obniżać rachunki, ale pozostają bez wpływu na pracę sklepów, a także komfort pracowników i klientów. Mowa między innymi o wygaszaniu oświetlenia zewnętrznego sklepu wtedy, gdy jest on zamknięty dla klientów. Rozważamy też skrócenie godzin otwarcia wybranych placówek, w przypadku których wiemy, że klienci nie robią w nich zakupów do późnych godzin wieczornych – mówi Patrycja Kamińska, rzecznik Netto Polska. – Co do ogrzewania mamy możliwość nieznacznego obniżenia temperatury i nie wykluczamy, że tak zrobimy. Natomiast nie zdecydowaliśmy jeszcze nic konkretnego w tej sprawie.

Czytaj więcej

Po pizzę, pierogi i burgery Polacy już nie chodzą do barów. Kupują gdzie indziej
Reklama
Reklama

Inne sklepy teraz zbierają owoce prowadzonych od kilku lat inwestycji w podnoszenie efektywności energetycznej. – W latach 2018–2021 Biedronka zmodernizowała 1083 sklepy. Rekordowy pod tym względem był 2021 r.: wyremontowano 334 placówki, w pandemicznym 2020 r. było ich 267 – mówi Agnieszka Koc, dyrektorka działu ochrony środowiska w sieci Biedronka. – We wszystkich nowych i odnawianych sklepach montowane są o 45 proc. bardziej energooszczędne zamykane chłodziarki i zamrażarki, oświetlenie LED, instalacje grzewcze (np. pompy ciepła) i wentylacyjne z odzyskiem ciepła. Średnie zużycie energii w sklepach po remoncie spada o minimum 15 proc. – dodaje Agnieszka Koc.

– Choć bodźcem do przejścia na odnawialne źródła energii była myśl o środowisku, jesteśmy dzisiaj świadomi korzyści, jakie niesie OZE – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik sieci handlowej Lidl w Polsce. – Stosujemy rozwiązania, takie jak odzysk ciepła z urządzeń chłodniczych (wykorzystywany w celu ogrzewania obiektu), rekuperację, pełne energooszczędne oświetlenie LED (zarówno wewnątrz obiektu, jak i na parkingu) wraz ze sterowaniem oświetleniem mającym na celu optymalizację jego zużycia. Flagowym projektem stosowanym powszechnie od wielu lat są pompy ciepła jako odnawialne źródło energii – dodaje Robaszkiewicz.

Trzeba oszczędzać

W centrach handlowych także ruch – realizują projekty oszczędnościowe dosłownie rzutem na taśmę. Warszawska Galeria Północna uruchomiła właśnie 224 panele fotowoltaiczne. – Obserwując coraz trudniejszą sytuację na rynku energetycznym, a co za tym idzie rosnące ceny energii, postanowiliśmy nie tylko przyspieszyć zaplanowaną inwestycję w OZE, ale także zrealizować ją w niezwykle krótkim czasie – mówi Roman Bugajczyk, szef ds. handlu w GTC. – Wszystko po to, by być możliwie jak najlepiej przygotowanym na najbliższe miesiące i wyzwania, jakie mogą się pojawić – dodaje.

Factory także się stara. – Optymalizujemy działanie urządzeń wentylacyjnych w całej sieci, by lepiej dostosować je do panujących warunków atmosferycznych, ograniczając przy tym zużycie gazu. Korzystamy przeważnie z oszczędnego oświetlenia ledowego, a kolejne obszary poddawane są kolejno modernizacji na nowoczesne źródła światła – mówi Maciej Zacharewicz, menedżer z Neinver, operatora sieci Factory. – Dzięki automatycznemu sterowaniu dostosowujemy natężenie światła we wszystkich częściach wspólnych. W nocy wyłączamy lampy na parkingach oraz w wybranych strefach. Specjalny zespół pracuje nad kolejnymi działaniami, których celem jest zoptymalizowanie kosztów energii elektrycznej – dodaje.

Jeszcze inaczej jest w Blue City. – Jako zarządzający centrum handlowym jesteśmy odpowiedzialni za dostawę energii do części wspólnych. Byliśmy przezorni, więc mamy ustaloną niską cenę prądu do końca 2023 r. Jednak dla wielu centrów i parków handlowych może to być znaczne obciążenie, podobnie jak dla najemców, bo każdy osobno podpisuje umowę z dostawcą prądu – mówi Yoram Reshef, wiceprezes Blue City.

Polacy porażeni podwyżkami

Nie tylko firmy, ale również konsumenci najbardziej obawiają się teraz wzrostu cen energii. Z badania Current Consumer Mood zrealizowanego we wrześniu przez GfK wynika, że 76 proc. Polaków spodziewa się podwyżek cen prądu, 69 proc. – żywności, a 52 proc. – leków i produktów medycznych. Aby uchronić domowe budżety przed rosnącą inflacją, konsumenci starają się wydawać mniej. – Zbliżająca się zima budzi w pełni uzasadnione obawy związane z wydolnością domowych budżetów. Niestabilność gospodarcza i geopolityczna z jednej strony obniżają aktualne nastroje konsumenckie Polaków, a z drugiej potęgują pesymistyczne prognozy na przyszłość – mówi Katarzyna Żakowska, partner w GfK. Dotychczas konsumenci odczuli głównie wzrost cen żywności (81 proc. wskazań), paliw (77 proc.) i energii (64 proc.). 

Reklama
Reklama
Renata Kinde-Czyż, prezes Metro Properties

W ciągu siedmiu lat dzięki inwestycjom i efektywnemu zarządzaniu zredukowaliśmy zużycie energii o blisko 30 proc. Wprowadzony właśnie pakiet działań dodatkowych ma przynieść kolejną 6,5-proc. redukcję. To są działania, które nie mają radykalnego wpływu na komfort funkcjonowania najemców i klientów centrów M1. W skali roku z pewnością przyniosą jednak istotny wymiar finansowy. Opracowaliśmy procedury, włącznie ze szkoleniami personelu sklepowego, na wypadek ograniczeń mocy – tak by mimo ewentualnych trudności centrum handlowe mogło normalnie funkcjonować. 

Handel
Ceny masła zaskoczyły. Czy przed świętami konsumentów czekają jeszcze zmiany?
Handel
Action pokonało Pepco. Nowy lider tanich zakupów
Handel
Parlament Europejski przegłosował rozporządzenie w sprawie Mercosuru
Handel
Chińskie platformy rosną w siłę. Polacy wydają miliardy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama