– O jedną czwartą zmalał w styczniu do tego kraju polski eksport żywności, o przeszło jedną trzecią skurczyły się dostawy produktów przemysłu motoryzacyjnego – podają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) w analizie, do której dotarła „Rzeczpospolita”.
Mocny spadek eksportu dotknął także wyroby chemiczne (o 24 proc. r/r), a także urządzenia elektryczne oraz pozostałe maszyny i urządzenia (o 20 proc.). Są to wszystko produkty mające w polskim eksporcie na Wyspy Brytyjskie największy, co najmniej 5-procentowy udział. Ale w innych grupach spadki okazały jeszcze większe. Przykładowo eksport wyrobów tytoniowych spadł o 96 proc., eksport leków o 84 proc, w przypadku wyrobów ze skóry sprzedaż zmalała o 65 proc., a odzieży o 56 proc. Jedyna grupą produktową, gdzie styczniowy eksport w porównaniu z ub. rokiem zwiększył się, były wyroby z drewna – odnotowały 8 proc. wzrostu.
Cały polski eksport towarowy do Wielkiej Brytanii zmalał w styczniu o 24,9 proc. r/r do 0,9 mld euro, natomiast import do Polski aż o 60,6 proc. W rezultacie Wielka Brytania, która jeszcze w grudniu była trzecim z najważniejszych dla polskich firm kierunków eksportowych, spadła w pierwszym miesiącu obecnego roku na miejsce piąte. Przy tym jej udział w sprzedaży zagranicznej polskich towarów skurczył się do 4,7 proc. z 6 proc. w styczniu ub. roku.
- Spadek obrotów nie jest zaskoczeniem – zaznacza w analizie PIE. Styczeń był pierwszym miesiącem po opuszczeniu przez Wielką Brytanię unijnego rynku i zakończeniu swobodnego przepływu towarów. Przedłużające się pod koniec 2020 r. negocjacje umowy regulującej unijno-brytyjską współpracę gospodarczą skłoniły odbiorców po obu stronach Kanału La Manche do robienia zapasów. W rezultacie obroty w końcówce 2020 r. wzrosły, a teraz malały. Na to nałożył się jeszcze powrót do kontroli celnych i konieczność przygotowania odpowiedniej dokumentacji przewozowej. Ale to nie wszystko: według brytyjskiego urzędu statystycznego, na styczniowy spadek obrotów miał jeszcze wpłynąć wprowadzony w Wielkiej Brytanii lockdown.
Pocieszający może być fakt, że według brytyjskich danych, spadek polskiego eksportu był mniejszy od średniej dla całej UE, zwłaszcza w porównaniu do Danii, Belgii, Włoch i Niemiec. Przy tym sprzedaż niektórych towarów wysyłanych z Polski do Wielkiej Brytanii zwiększyła się: były to m.in. konsole do gier, słuchawki, mikrofony i głośniki, wały napędowe i korby oraz urządzenia do przesyłu danych.