Valuto oferuje giełdę wymiany walut oraz przelewy krajowe i międzynarodowe. Do Valuto włączono już ponad 20 krajów z Europy Zachodniej, Środkowo-Wschodniej i Skandynawii. Jak czytamy w komunikacie serwis powstał w odpowiedzi na potrzebę małych i średnich przedsiębiorstw, które w rozliczeniach z zagranicznymi partnerami potrzebują tanich i szybkich przelewów międzynarodowych oraz korzystnych przewalutowań.
Valuto umożliwia natychmiastowe i darmowe przelewy między swoimi użytkownikami, niezależnie od kraju. Pieniądze do odbiorcy trafią błyskawicznie i za darmo. Użytkownik Valuto zapłaci tylko niewielką prowizję za przewalutowanie. Co ważne serwis jest kontem wielowalutowym, prowadzonym obecnie w dziewięciu walutach, więc eliminuje potrzebę posiadania bankowych rachunków walutowych. Umożliwia także przesyłanie pieniędzy do kontrahentów czy osób indywidualnych, niezarejestrowanych w Valuto, po bardzo konkurencyjnych stawkach za przelewy.
- To propozycja dla klientów polskich i międzynarodowych, oferująca nie tylko szybkie i tanie transfery, ale także bardzo korzystną wymianę walut. Wszystko odbywa się w ramach jednego konta, wystarczy kilka klików i mamy pewność, że wybraliśmy najtańszą opcję na rynku – mówi Łukasz Olek, pomysłodawca Valuto i członek zarządu Currency One.
Do Valuto można się zarejestrować z 32 krajów europejskich, z m.in. Polski, Holandii, Francji, Hiszpanii, Rumunii czy całej Skandynawii. Planowane jest włączenie kolejnych. Kraje, z których można się zarejestrować, nie ograniczają możliwości transferu na inne państwa. Serwis umożliwia wymianę i transfery euro, funtów i dolarów oraz lokalnych walut.
- Pomysł na Valuto powstał nie tylko z chęci rozwoju Currency One, ale przede wszystkim w odpowiedzi na realne problemy i potrzeby firm, szukających optymalizacji kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Sporą część tych kosztów stanowią opłaty związane z koniecznością otwarcia rachunków walutowych, ich utrzymywania, opłat operacyjnych za przelewy, a także wysokie koszty wymiany walut. Inną bolączką w przypadku transferów międzynarodowych jest czas ich realizacji - dodaje Łukasz Olek.